Szczęść Boże! Nie wiedziałam jaki dać tytuł, do tego postu. Chciałam się zapytać, czy ktoś z was śpiewa pieśni na dany okres liturgiczny np. teraz jest lato, a ktoś na przykład śpiewa pieśni wielkopostne, albo wielkanocne, ale tak w domowym zaciszu, przy pracy, na spacerze. Co o tym myślicie? Może macie jakiś pomysł.
Nie bardzo rozumiem :)
Ale mi napływają często do głowy pieśni nie związane z bieżącym okresem. Wtedy moja głowa je śpiewa. Często są to pieśni za zmarłych, pieśni ku czci Najśw. Maryi Panny i Świętych, pieśni pasyjne, czasem też adwentowe czy kolędy. Trzeba pamiętać że one są jak modlitwy, czasem jest to natchnienie od Pana Boga, Anioła Stróża, Świętych Patronów lub prośby od dusz czyśćcowych, Tak można to rozumieć i śpiewając modlić się.
No właśnie, to miałam na myśli.