Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - MaciejKalita

#26
Κατερυα matrum personat
=
Katerva Matrum personat
#27
http://spiewnik.katolicy.net/index.php?topic=549.0

Do powyższego tekstu bardzo dobrze wpisuje się melodia z podanego linku
#28
A oto i pierwowzór:

Memento, salutis Auctor,
quod nostri quondam corporis,
ex illibata Virgine
nascendo, formam sumpseris.

Maria, mater gratiae,
mater misericordiae,
tu nos ab hoste protege,
et hora mortis suscipe.

Gloria tibi, Domine,
qui natus es de Virgine,
cum Patre et Sancto Spiritu
in sempiterna saecula. Amen.

Melodyja wg Antiphonale Romanum, Watykan, 1912
#30
a tutaj neumy do "oryginału"
#31
W załączniku Nuty - jedne Pochodzą z portalu WIARA , a drugie to oryginalna melodya z Antiphonale Monasticum, Solesmes, z 1934 roku
#32
Cytat: tomas_wawa w 25-04-2009, 10:48:03
Identyczny tekst funkcjonuje w starszym źródle, tj. Kancyonale i książce modlitewnej na cały rok z 1865 r. z drobną różnicą w zwrotce 8: "wskrzesi nas w dzień ostateczny" zamiast: "wskrześ". Nadal jednak zagadką pozostaje sposób śpiewania środkowych zwrotek tej pieśni.

AlEŻ TO NIE JEST ZBYTNI PROBLEM W ZAŁĄCZNIKU PROPOZYCJE
#36
Exsurge Domine, adiuva nos
et libera nos, propter nomen tuum.


Deus auribus nostris audivimus patres nostri adnuntiaverunt nobis opus quod operatus es in diebus
eorum in diebus antiquis

Exsurge Domine, adiuva nos
et libera nos, propter nomen tuum.


Tu es ipse rex meus et Deus meus, qui mandas salutes Jacob.

Exsurge Domine, adiuva nos
et libera nos, propter nomen tuum.


In Deo laudabimur tota die, et in nomine tuo confitebimur in saeculum.

Exsurge Domine, adiuva nos
et libera nos, propter nomen tuum.

#37
Latáre, Ierúsalem, et convéntum fácite omnes qui dilígitis eam: gaudéte cum latítia, qui in tristítia
fuístis: ut exsultétis et satiémini ab ubéribus consolatiónis vestra.

Latátus sum in his qua dicta sunt mihi: in domum Dómini íbimus.

Gloria Patri, et Filio, et Spiritui Sancto.
Sicut erat in principio, et nunc, et semper
et in saecula saeculorum,
Amen.

Graduale O.P. (Suarez), Dominican, 1950
#38
A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984

Witaj, przezacna góro, nad inne wybrana,
Tyś od wieków u Boga została przejrzana,
BYŚ NA SOBIE JEZUSA MĘKĘ WYRAŻAŁA,
W SERCACH PRZEZ ROZMYŚLANIE ŻAŁOŚĆ ODNAWIAŁA,
DO PŁACZU WZBUDZAŁA.

Witaj, prześwietna góro, na którą z daleka
Gdy okiem spoglądamy, tonie w łzach powieka;
TY BOWIEM SERCA NASZE WZBUDZASZ DO ŻAŁOŚCI,
DO SERDECZNYCH ZACHĘCASZ CZUŁOŚCI
Z JEZUSA MIŁOŚCI.

Tyś jest całego świata wspaniałą ozdobą,
My cię chcemy nawiedzić dziś naszą osobą,
TYŚ U PANA ZASTĘPÓW. W CENIE POŁOŻONA,
GDY NA TOBIE JEGO SYNA WYRAŻONA
MĘKA ODNOWIONA.

Tylko, Jezu najmilszy, wzbudzaj w nas wzdychanie,
Ty zaś, Matko Bolesna, daj serdeczne łkanie,
BYŚMY POLITOWANIEM CIEBIE POCIESZYLI
I TOBIE W TAK NIEZMIERNYCH BOLEŚCIACH ULŻYLI,
SIEBIE ODNOWILI.

Pośpieszajmyż skwapliwie na to miejsce święte,
Wszak nam tam wystawione dzieła niepojęte,
TAM SIĘ NASZA ZBAWIENIA FIGURUJE SPRAWA,
TAM CZEMPRĘDZEJ ŻAŁOŚNIE NIECHAJ SERCE STAWA,
TAM JEGO . ZABAWA.

Witamy też i Ciebie, miejsca tego Pani,
Matko cudy wsławiona, Twoi my poddani,
PRZED TWOJĄ TU OBECNOŚCIĄ NA TWARZ PADAMY,
NIECHAJ OD GRZECHÓW CIĘŻKICH WOLNE SERCA MAMY,
ŁASKI DOZNAWAMY.
#39
A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984

Słonko zaszło za górami,
Ziemię tuli cicha noc,
SŁODKI JEZU Z ANIOŁAMI,
NUCĘ TOBIE:DOBRANOC.

Błyszczą gwiazdki na błękicie,
O jak wielka Twoja moc
SPOJRZYJ JEZU NA TWE DZIECIĘ,
DAJ MU JEZU DOBRANOC

Przed ołtarzem lampka cicha,
Płonie Tobie całą noc,
I ANIELI NUCĄ Z CICHA:
SŁODKI JEZU DOBRANOC.

Świat pogrążon w śnie głębokim,
Wszystko trzyma Twoja moc
MNIE I WSZYSTKIM MOIM DROGIM,
DAJ, O JEZU, DOBRĄ NOC.

Chwalić będę Cię na nowo,
Jutro gdy powstanę z snu,
CHOĆ SIĘ ŻEGNAM TERAZ Z TOBĄ,
SERCE ME ZOSTAJE TU.

Przed ołtarzem lud Twój klęczy,
I pokornie blaga Cie
NA DOBRANOC, DOBRY JEZU,
NA DOBRANOC ZEGNA CIE.

Na spoczynek iść już muszę,
W Twoją się oddaję
WEŹ W OPIEKĘ CIAŁO, DUSZĘ,
SŁODKI JEZU: DOBRANOC. MOC,

A gdy do snu się położę,
To Ty Jezu przy mnie stój,
NA DOBRANOC, SŁODKI JEZU,
NA DOBRANOC BĄDŹ STRÓŻ MÓJ.
#40
Same się muszą kruszyć twarde skały,
Widząc, że Jezus we krwi brodzi cały.
PELIKANIE TKLIWY, JAKOŚ LITOŚCIWY,
KTÓRY SERCA DZIECIOM DOBYWASZ.

Co za udręka w Ogrojcu dla Pana,
Że przed kielichem gorzkim głowę skłania.
TAM SWĄ MĘKĘ WIDZI, KTÓREJ SIĘ NIE BRZYDZI,
OWSZEM, DZIĘKI OJCU ODDAJE.

Miłość Cię Jezu o ziemię rzuciła;
Szczęśliwaś ziemio, coś Boską krew piła.
DŹWIGAJCIE ANIELI Z TEJ KRWAWEJ KĄPIELI
BOGA, KTÓRY HOJNIE KRWIĄ BROCZY.

Co pięknym kwieciem miało być usłane,
To samym cierniem kwitnie w Getsemanie,
POMIĘDZY SKAŁY KOLCE SIĘ ZMIESZAŁY
WIJĄC STWÓRCY SWEMU KORONĘ.

Kwiat Nazareński mieni barwy swoje,
Gdy Go śmiertelne obmywają zdroje.
ACH,FONTANNO ŻYWA, Z CIEBIE ZDRÓJ WYPŁYWA,
PRAWIE NA WPÓŁ ZE KRWIĄ ZMIESZANY.

Smutne godziny srodze zmordowany
Liczy w Ogrojcu nasz Jezus kochany.
KU SWEJ WIECZNEJ KARZE JUDASZ NA ZEGARZE
OSTATNIĄ MINUTĘ WSKAZUJE.

Już zdrajca idzie z wielką rzeszą ludzi,
Pan sturbowany apostołów budzi.
PRZYCHODZI GODZINA NA ŚMIERĆ WYDAĆ SYNA
PRZEZ JUDASZA ZDRAJCĘ WIELKIEGO.

Zdradziecki uczeń już Mistrza całuje,
A każdy z katów swój powróz gotuje,
WIĄŻĄ JAK HAMANA NIEWINNEGO PANA
DO SĄDU GO SWEGO PROWADZĄ.

Jakże tam rudna była Pana droga,
Gdy Go katowska popychała noga.
ACH, W SERCE SKALISTE UDERZ MŁOTEM,
CHRYSTE, JAKBY BYŁO ONO Z MARMURU.

Wiążą Jezusa przy kamiennym słupie,
Sieką mordercy i pospólstwo głupie.
BILI NA PRZEMIANY, NASZ JEZUS KOCHANY
W CIERPLIWOŚCI WSZYSTKO WYTRZYMAŁ.

Za włosy włóczą, szpecą plwocinami,
Co chcieli kaci, wyrządzali sami.
O JAK ONI ŚMIELI BYĆ W TWARZ, GDY ANIELI
PRZED NIĄ Z WIELKIM LĘKIEM PADALI.

Potem Go Piłat na hańbę wystawia,
Za rzekomego króla im przedstawia.
JEZUS W GANKU STOI, A PIŁAT SIĘ BOI,
ŻE OPACZNIE WSZYSTKO UCZYNIŁ.

Znowu ubrano w białe króla szaty,
By się zawzięte ucieszyły katy.
JESZCZE KRWI NIE STARLI,
ZNOWU Z SZAT ODARLI,
ODNAWIAJĄ RANY POWTÓRNIE.

Już dekret stanął, by umarł na drzewie,
Adam to winien, że uwierzył Ewie.
Z JABŁKA TO SŁODYCZY ŚMIERĆ TYSIĄCE LICZY
GRZESZNYCH LUDZI ZA ICH WYSTĘPKI.

Idzie do mety, aby skończył życie;
Płaczcież Go gorzko, łzy lejąc obficie,
NA GÓRĘ GOLGOTY, GDZIE SĄ GWOŹDZIE,
MŁOTY I INNE NARZĘDZIA DO ŚMIERCI.

Między łotrami zawieszono Pana,
Na większy afront jeszcze jedna rana:
BÓG OCZY ZAWIERA, LONGIN BOK OTWIERA,
WIDZĄC KONIEC JUŻ JEGO ŻYCIA.

Słońce się wtedy zupełnie zaćmiło,
Patrząc na straszne Stwórcy swego dzieło.
I WSZYSTKIE ŻYWIOŁY UMARŁY NA POŁY,
WIDZĄC NIEZWYCZAJNĄ TĘ SCENĘ.

Niech męki obraz w sercach naszych będzie,
Gdzie się zwrócimy, oplakujmy wszędzie.
A W TAKIM TERMINIE NIEBO NAS NIE MINIE,
BO BÓG WSZYSTKIE GRZECHY ODPUŚCI.

A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984
#41
 Rozważajcie proszę, chrześcijanie,
Jakie Jezus cierpiał biczowanie.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY;
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Matko Boska, gdyś to usłyszała
Jak mówił Piłat, Tyś bolała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Żałuję, że Boga obraziłem,
Nieczystością Pana znieważyłem,
PANIE, GDY MNIE BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Rozkazał Go Piłat ubiczować,
Do słupa przywiązać i katować,
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryjo, Twa wielka boleść była,
Gdy złość ludzka Jezusa obnażyła.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Ja Ciebie grzechami obrażałem,
Kiedy występki popełniałem.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Kiedy Go do słupa przywiązali
Łańcuchy i bicze gotowali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

O Matko Bolesna, gdyś patrzała
Na związanie Syna, gdyś bolała,
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jam Cię to grzechami tak przywiązał,
Grzechem niewdzięczności tak pogrążał.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Skóra się na rękach popadała,
Aż Krew strumieniami wytryskała.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryja upadła i zemdlała,
Tak skrępowanego, gdy widziała,
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Stał Pan Jezus nagi, jak się rodził,
Bardzo się Pan Jezus tego wstydził.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Jak ciężko Maryja zabolała,
Nagiego Jezusa gdy ujrzała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jam Cię, Jezu, związał nałogami,
Ciężko biczowałem Cię grzechami,
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

A najpierw biczują święte .
Ciało Tak, że aż od kości odstawało.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Tu znowu upadła i zemdlała
Maryja, gdy biczów głos słyszała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Ach ja nędzny grzesznik, co czyniłem,
Tak dobrego Pana obraziłem.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Maryjo, Twe serce się krajało,
Ciało zaś na Tobie zesztywniało.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

A gdy się już pierwsi napastwili,
Drudzy zaś z kolei nastąpili.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Tak żyłami z wołu Cię smagali,
Że aż Ciało z pleców odrywali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

,,Jezu, ludzi nie zwódź", tak wołali;
,,Czarnoksięstwa nie czyń", wymyślali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

,,Jezu, Ty szabaty nasze chowaj,
Jezu, cudzołożne nie wybawiaj",
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

Bili Go łańcuchy, tak wołali;
,,Jezu, królem nie bądź", powtarzali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
DLA NAS TAK OKRUTNIE BICZOWANY.

O jakżeś Ty, Matko, żywą była,
Gdyś na takie rany się patrzyła.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Bodajbym na świecie nigdy nie żył,
Żeś dla mnie przy słupie, mój Jezu, był.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

A gdy się nad Panem zmordowali,
Co plecy Jezusa biczowali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Żyłami, biczami katowali,
Łańcuchy, aż z Ciałem wyrywali.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Zemdlawszy Jezus wpół się schylał
Ku Krwi najświętszej, którą wylał.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Maryja, to widząc, też zemdlała,
że aż po siedemkroć upadała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jezus, jak robaczek poniżony,
Mówił to Jeremiasz oświecony.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Uważaj to, grzeszniku, w grzechach stary,
Jak dla ciebie ciężkie znosił kary.
PANIE, KIEDY BĘDZIESZ SĄDZIŁ,
RATUJ DUSZĘ MOJĄ, BYM NIE ZBŁĄDZIŁ.

Oglądaj tu, każda grzeszna dusza,
Czyja większa boleść od Jezusa.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Wszystko przenajświętsze Jego Ciało
Od biczów całości już nie miało.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Potem oblec szaty Mu kazali
Skrwawione, które z Niego zdarli.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY,
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Pan Jezus szaty z trudem zbierał,
Które lud żydowski sponiewierał.
ACH MÓJ JEZU, MÓJ KOCHANY.
JAKOŚ TY OKRUTNIE BICZOWANY.

Gdyby nie niewiasty,
które były, Matkę Boską z sobą prowadziły.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Na ziemię co chwila upadała,
Z płaczu i żałości często mdlała.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Racz pamiętać na nas gdy powieki
Zamykać będziemy już na wieki.
MARYJO, PRZEZ TWOJE BOLEŚCI,
BĄDŹŻE TY Z JEZUSEM PRZY MEJ ŚMIERCI.

Jezu, kiedy przyjdziesz wszystkich sądzić.
Przez Twą mękę srogą nie daj błądzić.
JEZU, PRZEZ TWE BICZOWANIE,
RACZ ODWRÓCIĆ OD NAS TWE KARANIE.

A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984
#42
Pójdźcie, chrześcijanie, na Kalwaryję,
Ujrzycie Jezusa i z Nim Maryję.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Jest tam Kalwaryjska góra "wysoka,
Że ją widzieć można choćby z daleka.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Na tej górze klasztor jest wystawiony,
Gdy przyjdą pielgrzymi, czynią pokłony.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

A w kościele obraz Maryi Panny,
Wszystkich oczekuje od godzin rannych.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Gdy obchodzimy mękę Jezusa,
To się serce nasze żalem porusza.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Gdy był pojman Jezus nasz ukochany,
Okrutnie szarpali Go źli tyrani.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

A gdy Go do słupa tam przywiązali,
I niemiłosiernie biczmi smagali.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Koronę Mu z ciernia morskiego zwili,
I na głowę Jego silnie wtłoczyli.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Zaraz Krew najświętsza z ran wypłynęła,
Aby nam niegodnym grzechy odjęła.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Gdy Mu suknie z ciala gwałtem zdzierali
To Mu jeszcze większą boleść zadali.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

I krzyż bardzo ciężki nieść Mu kazali,_
Gdy go nie mógł unieść, to Go zmuszali.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Po trzykroć wtedy pod krzyżem padał
Bo był umęczony, sobą nie władal.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Gdy Cie Twoja Matka z krzyżem spotkała,
Od wielkiego żalu zaraz omdlała.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Gdy Go na krzyżu już przybijali,
To ręce i nogi powyciagali.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Tak wielkie boleści na krzyżu znosił.
Ale Ojca swego za nami prosił.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Cierpiał rany za nas świata Zbawiciel,
Prawy Bóg-Człowiek, nasz Odkupiciel.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

O Jezu cierpiący przez Twoje rany,
Odpuść nasze winy, Ciebie błagamy.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

O Jezu kochany, przez Twoje rany,
Wybaw dusze z czyśćca, Ciebie błagamy.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

Niechaj chwala bedzie Ojcu,Synowi,
I Przenajświętszemu także Duchowi.
JEZU BOŻE, SYNU MARYI,
KTÓRYŚ CIERPIAŁ ZA NAS NA KALWARYJI.

A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984
#43
Pójdźcie bracia siostry do Kalwaryi
Tam Męka Jezusa żale Maryi
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

O najświętsze miejsce Męki Jezusa
które tu rozważa człowiecza dusza
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

O Jezu Baranku za nas wydany
Od ucznia Judasza podle sprzedany
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Męka Jezusa źródłem zbawienia
Rozważaj ją bracie pełen skupienia
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

O Najświętszy Jezu bądź Pochwalony
i od wszystkich ludzi bądź uwielbiony
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Kiedy był w Ogrójcu Jezus kochany
i widział przed sobą Męki i Rany
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Krwawym się potem Jezus oblewa
Ulgi się od Ojca z nieba spodziewa
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Kiedy Cię Jezu zgraja pojmała
srogą zniewagę Ci wyrządzała
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Z mieczami kijami Cię prowadzili
i przed kapłański sąd Cię stawili
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Do piwnicy Jezu Ciebie oddano
i straszne zniewagi Ci wyrządzano
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Płaczcie góry skały wszelkie stworzenia
Mąk jakie znosi dla mego zbawienia
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Jezu Tyś uzdrawiał lud Abrahama
Teraz On żąda Twego ukrzyżowania
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Okrutny Piłacie Ty to dobrze wiesz
że Jezus niewinny Ty ręce myjesz
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Krzyż dla Jezusa Kaci szykują
na Nim na Kalwarii Go ukrzyżują
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Tę bolesną drogę rozważ pątniku
i czy na dzień Pański Jesteś bez grzechu
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Ten bolesny pochód masz w Kalwaryi
Mękę Jezusową żale Maryi
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Idzie Jezus z Krzyżem zmęczony srodze
swą Matkę bolesną spotyka w drodze
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Pod ciężarem Krzyża Jezus upada
Kaci popychają sobą nie włada
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Trzeci raz upada Jezus zemdlony
Patrz na krzyż Jezusa będziesz zbawiony
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Przyszedł na Golgotę Pan ziemi nieba
Tu ukrzyżowany jak było trzeba
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Rozważ Chrześcijanie tu na Kalwaryi
Mękę Jezusa boleść Maryi
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

W dzień Wielkiego Piątku w dzień Męki Pana
Chwalże tu Jezusa rzeszo wybrana
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

By nam Męka Twoja Jezu kochany
wyszła na Zbawienie przez Twoje Rany
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Niech nam, Krzyż Twój Jezu będzie obroną
o Matko Bolesna bądź nam zasłoną
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

Błogosław nam Jezu w dzień Twojej Męki
Byśmy Królowali z Tobą na wieki
WITAJ JEZU UBICZOWANY
I NA KALWARYI UKRZYŻOWANY

A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984
#44
Gdybym był słowiczkiem tym małym ptaszyną
Latałbym niezmiernie nad Górę Oliwną

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Rozmyślałbym z cicha jak Pan Jezus wzdycha
Ojcu się On swemu oddał Niebieskiemu

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Modlił się w Ogrodzie a pocił się srodze
Pytał Ojca swego jaka wola Jego

\ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Że Kielich swej męki ma wziąć z Ojca ręki
Anioł mu się zjawia i to mu objawia

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Swoim uczestnikom miłym służebnikom
Ze snu ich podnosi o czuwanie prosi

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Rzekł wstańcie czuwajcie pilnie uważajcie
Godzina się zbliża na spotkanie Krzyża

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Już to ten nadchodzi co nas dotąd zwodzi
Judasz z żołnierzami moimi katami

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Pana obejmował fałszywie całował
Bądź pozdrowion Panie przyjm pocałowanie

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

potem go związali do sądu ciągali
oczy mu zakryli zgadywać zmusili

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Chryste kto Cię bije zgadnij ręce czyje
Jak Chryste bolejesz prawie że nie mdlejesz

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

U Annasza stają policzek mu dają
Zbrojną rękawicą Malchusa prawicą

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

W Kajfasza domu bez żadnego sromu
był ubiczowany u Słupa związany

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

A gdy się zabawia przed Piłata stawią
ten Go dekretuje i na śmierć skazuje

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Już mają gotowe narzędzie Krzyżowe
O jak nieprzyjazne są gwoździe żelazne

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Korona cierniowa oplata Mu głowę
Skronie poranione całe zakrwawione

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

O duszo oddana lituj swego Pana
Padnij na kolana przeproś swego Pana

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Daj naszej przewinie Twoje odpuszczenie
Zbawicielu Drogi nie bądź dla nas srogi

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

Udziel w obfitości niebiańskiej radości
Byśmy sie dostali z Tobą królowali

ACH JEZUS MARYJA
ACH JEZUS MARYJA
BĄDŹŻE POZDROWIONA

A. Chadam,  Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984

Oryginalnie w F, tutaj w C
#45
Cóż mi po wszystkim gdym stracił Jezusa
Za którym teraz tęskni moja dusza
PÓJDĘ GO SZUKAĆ DO DOMU KAJFASZA
SPAĆ TAM PRZYWIEDZION JEST POCIECHA NASZA

Tam go przywiedli jak łotra jakiego
Jezusa Pana Zbawiciela mego
RĘCE MU Z TYŁU MOCNO SKRĘPOWALI
NA ŚWIĘTĄ SZYJĘ ŁAŃCUCH CIĘŻKI DALI

Jak Go zobaczę padnę do nóg Jego
Sercem skruszonym będę prosić Jego
JA NIESZCZĘŚLIWY ŻEM SIĘ Z ŚWIATEM WADZIŁ
NA GORZKI NOCLEG PANA ZAPROWADZIŁ

Jakoż że będę śmiał do Niego mówić
Trzeba by się wprzód z Maryją rozmówić
BO PRZENAJŚWIĘTSZA MATKA SPRAWIĆ MOŻE
U SYNA SWEGO KOMU CHCE POMOŻE

Pokornym sercem padnę do nóg Twoich
Matko Najświętsza w utrapieniach moich
UPROŚ MI ŁASKĘ U SYNACZKA TWEGO
NIECH MAM W PAMIĘCI GORZKI NOCLEG JEGO

Ach gorzki przykry nocleg Panu dali
Gdy Go do słupa mocno przywiązali
W POŁY ZA BOKI TAKŻE I ZA SZYJĘ
A TO JEZUSA LADA HULTAJ BIJE

Słyszę ja często głos Synaczka Twego
Że mnie On woła do więzienia swego
MÓWIĄC PÓJDŹ DO MNIE MÓJ SYNU KOCHANY
A PRZYPATRZ MI SIĘ JAKOM SKATOWANY

Ach pójdźże do mnie Ty duszo strapiona
Jam twa pociecha będziesz pocieszona
JAĆ NIE ODRZUCĘ CHOĆ BYŁAŚ GRZESZNICĄ
GDY TYLKO BĘDZIESZ PROSIĆ PRZED PIWNICĄ

Dokądże idziesz Ty duszo strapiona
Pod Twym brzemieniem ciężko obciążona
IDZIESZ A NIE WIESZ DOKĄD SIĘ OBRÓCIĆ
NOC CIĘ NADEJDZIE PÓJDŹ SIĘ KU MNIE ZWRÓCIĆ

Nie znajdziesz miejsca i lepszej wygody
Gdzie byś użyła tak słodkiej ochłody
RADZĘ TO TOBIE ŻEBYŚ SIĘ SKŁONIŁA
I MNIE W WIĘZIENIU MOIM NAWIEDZIŁA

Będę zawieszon jak struna rozpięty
Ale wprzóde będę za Ciebie wyklęty
OD WIERZCHU GŁOWY AŻ DO KOŃCA NOGI
TAK CIERPIEĆ BĘDĘ DLA TWOJEJ PRZESTROGI

Nie tęsknij sobie przy cierpiącym Panie
Moje boleści będą Twym powstaniem
POWSTAŃŻE Z GRZECHÓW A OBRZYDŹ JE SOBIE
WNET BĘDZIESZ W NIEBIE PRZYRZEKAM JA TOBIE

Radbym Serdecznie z Tobą Jezu mieszkać
i prędko w niebie Twą łaskę pozyskać
ŻEBYM JA TEGO ŚWIATA NIE POŻĄDAŁ
A CIEBIE JEZU W NIEBIOSACH OGLĄDAŁ

Otwórz się duszo moją Krwią kupiona
Nawiedzaj sercem będziesz pocieszona
A CHOCIAŻ JESTEŚ TERAZ TAK STRAPIONA
TO ZA CZAS KRÓTKI BĘDZIESZ UWIELBIONA

Wszystko co cierpię tego mile ponoszę
Ojca mojego niebieskiego proszę
BY CI ODPUŚCIŁ COŚ TY ZAWINIŁA
GDYŚ MNIE DO TEGO WIĘZIENIA WRÓCIŁA

Przypomnij sobie owe swoje grzechy
I wszystkie swoje światowe uciechy
TO TEŻ PRZYCZYNĄ JEST WIĘZIENIA MEGO
BO GO PODJĄŁEM DLA ZBAWIENIA TWEGO.


A. Chadam,
Śpiewnik Kalwaryjski,
Kalwaria Zebrzydowska 1984

W oryginale tonacja G, tutaj obniżone do F
#47
Leży w okowach mojej śmiertelności,
Przyjmuje prawo mej nieudolnosci!
Kiedyś powstaniesz Kochaneczmu drogi!
                        Żal mi jest mnogi!

nie powinno być KOCHANECZKU ?
#48
Za Janem Kaszyckim (Kantyczki z nutami, 1911):

podaje, że melodia jak do kolędy WESELŻE SIĘ LUDZKIE PLEMIĘ
#49
nuty
#50
Nuty