T: Dostateczny śpiewnik kościelny i domowy wraz z książką modlitewną, 1882 r., pieśń nr 211.
O Świętych Trzech Królach
1. Trzej Królowie jadą z królewską paradą,
Z dalekiej krainy, do Dzieciny;
Wiozą mirrę z Saby, kadzidło z Araby,
Złoto od Mogola, dań dla Króla.
Pastuszkowie - Józef powie:
Idźcie wprzódy, - do swej trzody,
Bo Królowie dary wiozą na ofiary,
Niemowlęciu, Bogu, są już w progu.
2. Gdy przyszli do Pana, padli na kolana,
Złożyli korony, na ukłony;
I oddali dary, aż się Józef stary
Zadziwił bez miary z tej ofiary,
Józef powie: Dość Królowie,
Na tem złocie, - Przy ochocie,
Dziecina oczkami, skazuje rączkami,
I mile przyjmuje, nie brakuje.
3. Potem Trzej Królowie, za Jezusa zdrowie,
Ognia dać kazali, żyj wołali!
Zatrzęsła się cała stajenka spruchniała,
Od huku armaty, bez utraty:
Wół się lęka, choć zdrów stęka:
Józef w gmachu drży ze strachu;
Mówi: od hałasu już umrę bez czasu,
Tak się armat boję, ledwo stoję.
4. A Trzej Królowie, po Józefa mowie,
Strzelać zakazali, przepraszali;
Potem zatrąbiono, w kotły uderzono,
Brzmiały fajfrów głosy pod niebiosy.
Józef chwali tych, co grali,
Lepiej grajcie, niż śpiewajcie.
Dziecię uściskali, Matce ukłon dali,
Józefa żegnając, odjechali.
Dalej następuje jeszcze:
Antyfona.
Gdzie jest który się narodził, Król żydowski, albowiem widzieliśmy gwiazdę Jego
na wschód słońca i przyszliśmy pokłonić się Jemu.
V. Módlcie się za nami Święci Trzej Królowie:
R. Abyśmy się i t. d.
V. Panie wysłuchaj modlitwy nasze.
R. A wołanie i t. d.
Módlmy się:
Boże, który w dniu dzisiejszym, jednorodzonego Syna Twego poganom za przewodnictwem
gwiazdy objawiłeś. Spraw litościwie abyśmy, którzyśmy Cię już przez wiarę poznali, oglądać
niepojętą chwałę Twoję zasłużyli. Przez Tegoż Pana naszego i t. d. R. Amen.