Wielki Boże! Patrząc z góry, jak tu wiedzie życie który;
Karzesz srogo złe sprawy, lecz zawsześ Pan łaskawy.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię i zachowaj ludzkie plemię,
Od głodu, moru, wojny, daj chleb i czas spokojny.
Z Twej woli się wszystko dzieje, deszcz pada i słońce grzeje,
Kwiat wschodzi, ziemia daje stokrotne urodzaje.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Gdy się robactwo rozlezie i w polu owoc pogryzie,
Twa to ręka grzesznika słusznie karząc, dotyka.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Gdy zboża w polu zrodzone, leżą powałem zwalone;
Znakiem zbytnia ulewa, że Bóg się na nas gniewa.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Grzmotem, piorunami i grady On niszczy pola i sady:
Gdy ludzkie nieprawości karze w sprawiedliwości.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Boże! Moc Twą okazałeś, gdy w czasach Józefa dałeś
Przez siedm lat zbiory mnogie, a przez siedm czasy drogie.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Tyś za Achaba niewiarę kazał, by żydzi za karę
Lat trzy deszczu nie mieli i bez chleba ginęli.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Lecz gdy ręce swoje wznosił lud do Ciebie, kornie prosił,
Spojrzałeś Ojcze z nieba i dałeś żyzność chleba.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Jeźli i my ukaranie zasłużymy, racz też Panie!
Przebaczyć nasze winy i przyjąć za swe syny.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię…
Już siewny czas nam nastaje, użycz Panie urodzaje,
Udziel polom żyzności, daj wszelkiej obfitości.
Wejrzyj Ojcze na tę ziemię i zachowaj ludzkie plemię,
Od głodu, moru, wojny, daj chleb i czas spokojny.
Antyfona: Panie wszechmocny, Ojcze narodu, racz nam udzielić (deszcza potrzebnego, czasu pogodnego, pożegnania Twego), aby uznał naród Twój, żeś Ty jest Panem Bogiem naszym.