Gdy się ze snu zrywam, tę pierwszą pieśń śpiewam:
Pochwalon Jezus Chrystus, aż na wieki. Amen.
Suknią się odziewam, oraz Panu śpiewam:
Pochwalon…
Przez Maryi czczenie, czczę Boskie wcielenie:
Pochwalon…
W krzyżach i przykrości, teraz i w wieczności:
Pochwalon…
Wchodząc do kościoła, już me serce woła:
Pochwalon…
Bo w swoim kościele, daje Bóg łask wiele:
Pochwalon…
Gdy będę pracować, będę wyśpiewować:
Pochwalon…
Przy końcu roboty, zanucę z ochoty:
Pochwalon…
Nic mnie nie ustasza, gdy me serce zgłasza:
Pochwalon…
Miłe mi są losy, gdy śpiewam te głosy:
Pochwalon…
Da Bóg miłe chwile, zaśpiewam Mu mile:
Pchwalon…
Gdy zeszle przykrości, zaśpiewam w ufności:
Pochwalon…
Boć On mię miłuje, więc mię poratuje:
Pochwalon…
Nawet w grzesznym stanie, z płaczem wołam Panie:
Pochwalon…
Gdy pokarm smakuje, Panu zań dziękuję:
Pochwalon…
I za napój wszelki, dzięk Ci Boże wielki:
Pochwalon…
Dla Twej obecności, będę pił w mierności:
Pochwalon…
Za moje krewkości, przyjmij łzy żałości:
Pochwalon…
Ta pokuta szczera, łaski Twe otwiera:
Pochwalon…
Gdy legam na łoże, jeszcze śpiewam Boże:
Pochwalon…
I zasnę w tym stanie, wielbiąc Ciebie, Panie:
Pochwalon…
Ale nawet w grobie, nucić będę Tobie:
Pochwalon…
Łączcie się stworzenia, dajcie Bogu pienia:
Pochwalon Jezus Chrystus, aż na wieki. Amen.