1. Błysnął poranek, zniknęły cienie,
Wzrok mój z pokorą toczę po niebie.
Boże, najpierwsze moje westchnienie
I moją duszę wznoszę do Ciebie,
I moją duszę wznoszę do Ciebie.
Czuję Twą wielkość: wieczność jej strażą,
U nóg Twych czasu strumień przecieka,
U nóg Twych losy świata się ważą
I drżący piorun Twej woli czeka.
2. Przed Twoim Panie, świętym Obliczem
Drżące się korzą wszystkie narody,
Wszystko przed Tobą prochem lub niczym;
Tobie wiatr huczy i szumią wody,
Tobie wiatr huczy i szumią wody.
Przyroda, w szatę wiosny przybrana,
Dla Ciebie z kwiatów wije podnóże;
Na cześć Twą słońce wschodzi co rana
I za Twą wolą chowa się w chmurze.
3. A człowiek, chociaż stworzenie Twoje,
Jednak za dziecię przez Cię przyjęte,
Śmie Ci odkrywać uczucia swoje,
Pragnie uwielbiać Twe Imię święte,
Pragnie uwielbiać Twe Imię święte.
O przyjmij, Panie, modlitwę naszą,
Wtedy nam w życiu nic się nie stanie,
Kiedy Ty z nami, gromy nie straszą;
Ach! zostań z nami, ach! zostań, Panie!
T: (Kel. i Siedl. 3)
M: Fuchs (Org.)
nuty