Teklo cnót ozdobo, * odważna osobo! * Na męczeńskie cięcia,
Tyrańskie zawzięcia * Niedbająca.
Z rodziców pogańskich * W Azyi zrodzona, * W cnotach chrześcijańskich
Przez Pawła uczona * Apostoła.
I od niego ochrzczona, Abyś uzbrojona * Na poganów była,
Błędy ich gromiła * Krzyżem świętym.
Od rodziców własnych * Tyranom wydana, * Żeś cnót była jasnych,
Jezusa kochana * Chrześcijanka.
Pierwszaś z Panien święta, * Na męczeństwo wzięta, Przez Pawła kazania
Przyszłaś do poznania * Wiary świętej.
Porzucasz dom, szczęście * Światowe zamęście, * Obierając sobie Króla
W trzech osobie * Niebieskiego
Danaś na spalenie * W ogniste płomienie, * Bóg na prośby twoje
Spuszcza deszczów zdroje, Pożar gasi.
Tym cudem z pogaństwa * Wiarę chrześcijaństwa * Wielu przyjmowało,
Boga wychwalało, * Prawdziwego.
Wrzuconaś w żmij doły, * Na lwy, dzikie woły * Danaś w rozszarpanie,
By cię zjadły; a nie * Obraziły.
Bo tam Aniołowie, * Niebiescy posłowie * Ciebie obronili
I przyprowadzili * W Selwecyą.
W góracheś Selwecyi * Za życia Maryi * Najświętszej przeżyła,
Lat Bogu służyła * Dziewięćdziesiąt.
A w ośmnastym roku * Też męki cierpiała, Boś Boskiemu oku
Zacniejszą się stała * Służebnicą.
O Panno szczęśliwa! * Bądź o nas baczliwa; * Żyjesz teraz w niebie,
My w nędzach od ciebie * Łask żądamy.
O Pocieszycielko! * W utrapieniach doznana, * I nauczycielko
Ludziom w błędach dana * Za Patronkę.
Przybywaj w upadku, * Wspomóż w niedostatku, * Zachowaj od wojny,
Zjednaj czas spokojny, * Głód, mór oddal.
Grad, pioruny, ognie * Niechaj nam nie szkodzą, * Byśmy żyli zgodnie,
Kiedy nam przychodzą * Zwad przypadki.
Ratuj katolików * Od jadu niewiernych * Daj poznać grzesznikom
W zasadzkach niezmiernych * Ich nieszczęścia.
Uproś wszelkie cnoty, Zdrowie, śmierć szczęśliwą, Zagadzaj kłopoty,
Łagódź myśl złośliwą * Twą przyczyną.
Sierot opiekunko, * Dusz wiernych Patronko; * Niech ognie czyśćcowe,
Za złości grzechowe * Im folgują.
Niech z twojej przyczyny, Wieczny pokój mają, * Które za swe winy
Kary odbierają * W ogniach srogich.
I na strasznym sądzie * Opiekuj sie nami, * Gdy Bóg sądzić będzie,
Twojemi prośbami * Racz nas bronić.
Byśmy z twej opieki, * Boga wszyscy społem, * W nieskończone wieki,
W mieszkaniu wesołem, Chwalić mogli. Amen.
Śpiewnik Kościelny, Poznań 1894 r.
Wydanie Trzecie, Nakładem Księgarni Katolickiej.