Cicho wszędzie, śpi świat cały,
Twardym snem ujęty,
A na niebie gwiazdy grały
Hymn dla Boga święty;
Tylko w polu ogień bucha,
Przy nim trzódka drżała,
Gra żałośnie zawierucha,
Czeladka czuwała.
Wtem śród nieba błyśnie łuna,
Cudny blask się toczy
I anielska dzwoni struna,
Strach pastuszków mroczy;
Hej Szymonie, bracie Janie,
I wy Pawle stary,
Czy słyszycie to śpiewanie,
Czy to sen, czy mary?
A tam niebo wciąż się pali,
Łuna już na ziemi;
Wtem anieli całkiem biali
Staną między nimi:
Ęj nie bójcie się kochani!
Złego nie zrobimy,
My od Boga wam posłani,
Błogą wieść głosimy.
Oto w lichej tam stajence
Bóg się dla was rodzi,
Starzec stoi przy Panience
I Jej dolę słodzi.
Znikły z nieba czarne chmury,
Znój wam zniknie z czoła,
Tak śpiewają święte chóry,
Czeladko wesoła.
Wnet pasterze z swemi dary
Przyszli do Dzieciny,
Patrzy na to Józef stary
W ścianach chałupiny.
Uśmiecha się Jezus błogo,
Rączką błogosławi:
Już was więcej piekło trwogą,
Pastuszki, nie zdławi.
Z pastuszkami i my łączmy
Naszych serc ofiary:
Wiara, miłość i nadzieja —
To są nasze dary;
Przyjm je, przyjm je, Jezu drogi,
Twoje proszą dzieci,
Niech na ziemi zginą wrogi,
Błogi dzień zaświeci.
za:Pieśni Bożego Narodzenia Kolendy kościelne Ks. Wł. Smolarkiewicz 1930r