Wieczności czas nastawa,
Odpoczynek swój dawa
Scholastyce już w niebie
Oblubieńca mieszkanie,
Z Nim wieczne spoczywanie,
Kochała Go nad siebie.
O jak często wzdychała!
Boga w swem sercu miała,
Kochanka jedynego,
Płaczem niebo mieszała
I o deszcz upraszała,
Miękcząc brata swojego.
O niezmierna miłości!
Rozmowy o wieczności
Benedykt jej wykłada,
A jej serce topnieje
I od wzdychania mdleje,
Panna w niebo się skrada.
Pośpiesz do mnie, najmilsza
Oblubieńco najczystsza,
Odbierz koronę w niebie;
Tu spocznie w liliach,
Rozkosz twa w delicyach,
Słodycz upoi ciebie.
Gołębico Panieńska,
Rozkosz ci piekłem ziemska,
Do nieba wylatywasz;
Daj twemi zapachami,
Twemi tam iść krokami
Do łask, których zażywasz.
Pelplin, 1871. Nr. 809