Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"
PSALM 43
Iudica me, Deus, et discerne causam meam
Niewinność, Panie, moję
Przyjmi w obronę swoję
Przeciw potwarzy żywej
I powieści fałszywej;
Chciej się przy mnie zastawić,
Mnie z rąk srogich wybawić!
Panie, w którym obrona
Moja jest położona,
Czemu mię troskliwego
Pchasz od oblicza swego?
Czemu chodząc narzekam,
Nieprzyjaciół się lękam?
Niech Twej pomocy, Panie,
Światło prawdziwe wstanie,
Za którym i ja pójdę,
I Twych wysokich dojdę
Pałaców, gdzie mieszkanie,
Gdzie Ty masz przebywanie.
Tam d'ołtarza świętego
Pójdę przed Pana mego,
Pana, moje kochanie,
Któremu dam wyznanie,
Grając w łagodne strony,
Że Bóg niezwyciężony.
Duchu mój, czemu mdlejesz,
Czemu we mnie truchlejesz?
Ufaj Panu, któremu,
Jako Bogu wiecznemu,
Jeszcze ja mam dziękować,
Że mię raczył zachować.
Franciszek Karpiński
PSALM XLII
Iudica me, Deus, et discerne causam meam
Psalm ten niema osobnego tytułu w Hebrayskim, i zdaje się zależeć do poprzedzającego. Złożony na cierpiącego prześladowanie.
Rozsądź mię Boże! poznay mą sprawę,
Którą mam z ludem niezbożnym;
Od człeka złego ratuy mą sławę,
Wyrwiy ramieniem twém możném.
Boś ty mi Bóstwem, siłą mey nodze;
Czem mię odpychasz grzesznika?
I czemu smutkiem przejęty chodzę,
Kiedy mię wróg móy dotyka?
Pokaż twe światło i prawdę swoję,
Za którą idąc zbłąkany,
Wstąpiłem kiedyś na górę twoję,
Doszedł przybytków twey ściany
A tak przed ołtarz twóy wnidę, Panie,
Coś mey pociechą młodości;
Lutnia ci nócić ma nie przestanie,
Pieśń wieczney twoiey litości.
Czegóż móy smutek w mém sercu noszę?
Duszo, dość tego trwożenia;
Miey ufność, jeszcze ja go uproszę,
On Bogiem mego zbawienia.
"Dzieła Franciszka Karpińskiego" wydanie stereotypowe Waleriana Krasińskiego
Warszawa 1830