Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"
PSALM 52
Quid gloriaris in malitia, qui potens es
Co się chlubisz, niewstydliwy,
Z niecnot swoich? Jest Bóg żywy,
Który świat i ludzkie rzeczy
Ustawicznie ma na pieczy.
Myśli twoje są zdradliwe
I postępki niewstydliwe;
Język ostrej brzytwie równy
Nieprzyjaciel dobrym główny.
Niecnotę cnocie przekładasz,
Imo prawdę kłam powiadasz;
A cokolwiek ludzi gubi,
To samo twe ucho lubi.
Przeto cię też Bóg na ziemi
Nie ścierpi między żywemi,
Ale cię i z domem twoim
Wykorzeni w gniewie swoim.
A dobrzy patrząc z daleka
Na upad złego człowieka
Będą się tym więcej bali,
Ale będą się i śmiali.
"Otóż - rzeką - on, co w złocie
I co ufał w swej niecnocie,
A w Bogu nie kładł nadzieje,
Dziś widzim, co się z nim dzieje."
A ja jako osobliwy
W domu Pańskim krzak oliwy
Kwitnąć będę, bom na wieki
Wdał się do Pańskiej opieki.
Miej dziękę, dobrych obrońca
A złych skaźca! Ja do końca
Chcę czekać Twej łaski świętej,
U Twych wiernych zawżdy wziętej.
Franciszek Karpiński
PSALM LI
Quid gloriaris in malitia
Dawid uciekając przed Saulem, przyszedł do miasta Nobe, gdzie mu Achimelek poddał broni i żywności, nie wiedząc, że Dawid był z Saulem w nieprzyjaźni. Doeg doniósł to Saulowi, i z rozkazu tegoż króla zabił Achimeleka z całym jego domem; zabił 85. kapłanów, i wszystkich obywatelów miasta Nobe wyniszczył. Z tey przygody Dawid złożył Psalm ten.
Czego się chlubisz z twey niezbożności
Ty! coś się podniósł zbrodni okrzykiem?
Cały dzień gadasz same zdrożności,
Brzytwie podobnym ostrym językiem
Złość cię nad dobroć więcey uwodzi,
I fałsz przed prawdą kładziesz niebacznie:
Lubisz to gadać, co bliźnim szkodzi,
Dół kopiesz chytrą mową nieznacznie
Dlatego Bóg cię do końca zgładzi,
Wyrwie cię jak chwast rękami swemi,
Z mieszkania twego cię wyprowadzi,
I twe nasienie z żyjących ziemi.
Co widząc dobrzy, zdeymie ich trwoga,
Skażą cię palcem i rzekną: Zginął;
„Otóż mu! nie chciał znać swego Boga,
„Dufał bogactwom, próżnością słynął.”
A ja, jako krzak buyney oliwy,
Żem zawsze szukał Pańskiey opieki;
Wzrosnę w twym domu, Boże sprawiedliwy!
Chwaląc twą litość przez wieków wieki.
Coś mi uczynił, wyznam to wiecznie;
I o twą pomoc dbać mi potrzeba;
To się podobać musi koniecznie
Tobie, i twemu dworowi Nieba.