Ozdobo naszej ziemi, Stanisławie,
Młodziutki w lata a wielki w zasługi.
Racz na nas wejrzeć, oddanych Twej sławie,
Przyjm za Twe sługi.
Serce niebieską przejęte miłością,
Nie znało świata zdradliwej ponęty:
Zawczasu bogactw pogardził próżnością,
Młodzieniec święty.
Niebios Królowę za Matkę obiera,
Imię Maryi, najsłodsze wspomina,
Za miłość z Jej rąk cudownie odbiera
Boskiego Syna.
Odtąd już niechciał nic kochać na ziemi,
Kochał Jezusa i Maryę serdecznie,
Pragnął najrychlej z duchy niebieskimi,
Chwalić ich wiecznie.
Spełnione żądze w ośmnastym roku,
Pełen cnót wielkich, dla nieba dojrzały,
Opuścił ziemię z Boskiego wyroku,
Poszedł do chwały.
Święty młodzieńcze, wzorze niewinności
Stoisz przy Bogu, przy Maryi tronie,
Uproś nam cząstkę gorącej miłości,
Teraz i w zgonie.
My Twoi słudzy ufni Twej przyczynie;
Niechaj przeważnej doznamy opieki;
Niechaj się z Tobą w niebieskiej krainie
Cieszym na wieki.
za: Żywot świętego Stanisław Kostki wraz z nabożeństwem do tegóż patrona świętego (1863)
Wg "Melodii do zbioru pieśni nabożnych katolickich dla użytku kościelnego" (Śpiewnika Pelplińskiego) (http://spiewnik.katolicy.net/index.php/topic,672.0.html) melodia jak "Ty któryś gorzko":