Pod opieką Stanisława
Orszak młodzieży zostawa,
Których niewinności broni
I opieką swą zasłoni.
On im przykład cnoty daje,
Jakie ma mieć obyczaje;
A wśród Bożego zakonu,
Zachowa cnotę do zgonu.
W nieprzyjaźni grzechy mając
I Bogu się podobając.
Usiłował z całej mocy,
Chwalić Boga w dzień i w nocy.
Tak młodzieniec niezmazany,
Wiodąc żywot niezkażony,
Sprawił niebiosom wesele,
Był aniołem w ludzkiem ciele.
Prześladowany od brata,
By wiódł żywot podług świata;
Wolał znosić ciężkie bóle,
Niż się udać na swawole.
Przeto jego męztwo w wierze,
Wynagrodził mu Bóg szczerze,
Bo mu zawsze błogosławił,
I przed całym światem wsławił.
Przyczyń się za nami Święty,
Któryś w niebo został wzięty,
Byśmy za twem przyczynieniem
Pracowali nad Zbawieniem.
A gdy śmierć życie zakończy,
Niech się dusza z Bogiem złączy,
Byśmy godni twej opieki,
Chwalili Boga na wieki.
za:Żywot świętego Stanisław Kostki wraz z nabożeństwem do tegóż patrona świętego (1863)