Pięknej pieśni zaśpiewanej i zagranej przez naszego organiste na pogrzebie mojego kolegi. Niestety z wiadomych przyczyn udało mi się tylko zapamiętać zwrot w refrenie "Panie, coś umarło..." oraz to, że powtarzały się wezwania "Panie" bardzo proszę o pomoc, za każdą serdecznie dziękuję