Śpiew Kościelny - forum o tradycyjnych pieśniach kościelnych i chorale gregoriańskim

Tradycyjne śpiewanie => Śpiewnik kościelny => Pieśni własne o Świętych => Wątek zaczęty przez: PK1991 w 30-12-2024, 11:39:09

Tytuł: Wincenty Kabłubek, św.: Święty Wincenty Polaków Patronie [mel]
Wiadomość wysłana przez: PK1991 w 30-12-2024, 11:39:09
mel. ,,Kto się w opiekę", ,,Cześć Tobie naszej krainy Patronie"

ŚWIĘTY WINCENTY, Polaków Patronie * Módl się za nami tam w górnym Syjonie!
Uproś nam, uproś ducha pobożności * I ducha męstwa, zgody i miłości.

2. Boże wysłuchaj modlitwę świętego * Patrona całej Polski, Wincentego
I daj natchnienie ludowi polskiemu * Podnieś w nim ducha ku wszemu dobremu.

3. Bo dawniej kmiecie pobożniejsi byli * Skoro z ich rodzin święci wychodzili
Ongi kmieć polski był pilny, pobożny * Nie znał pijaństwa, w domu był zamożny

4. Ksiądz go nauczał w domu i w kościele, * Król z panem byli jego przyjaciele;
A królewicze, choć z złotą koroną * Byli dla sierot i dla wdów obroną.

5. I pańskie dzieci, choć w innej odzieży * Były jak bracia dla wiejskiej młodzieży;
Król, pan i kmiotek mieli jedną wiarę * W jednym ołtarzu najświętszą ofiarę.

6. Jedną ojczyznę i jedno zbawienie * A na cmentarzu wieczne odpocznienie
Pan z kmieciem zawsze szczerze się witali * Gdy się we dworze lub w polu spotkali.

7. Kiedy wesoło, to się radowali * A kiedy smutek to razem płakali;
Razem bywali co dzień lub w niedzielę * Na nabożeństwie w pobliskim kościele

8. I razem pieśni ojczyste śpiewali * I razem Boga o szczęście błagali
Gdy kmieć podupadł, pan mu rękę podał * Gdy pan był w biedzie, kmieć mu rady dodał.

9. A nigdy biedni z głodu nie ginęli * Biednego wszyscy do domu przyjęli;
Królowe, panny i króle z paniami * Bywali nieraz dla kmieci kumami.

10. I chłopki panom dziateczki trzymali * Do Chrztu Świętego, gdy tego żądali
Jak ojciec z dziećmi, tak i pan gromady * Żyli po wiskach bez gniewu i zdrady.

11. A król był dla nich ojcem dobrotliwym * Więc cały naród zawsze był szczęśliwym
Wtedy Stobnica, drobniutka wioszczyna * Wydała na świat pobożnego syna

12. Z matki chłopianki, a z ojca rolnika * Wyszedł Wincenty z niskiego kącika;
Potem porzucił swą słomianą strzechę * Został kapłanem na ludu pociechę.

13. I był proboszczem dobrym, miłosiernym  Bogu, królowi zawsze sługą wiernym;
Został Biskupem w przesławnym Krakowie * Gdzie to siedzieli Polaków królowie.

14. Tam wszystkie skarby dawał chętnie z siebie * Dla swej ojczyzny, gdy była w potrzebie;
Na starość został cichym zakonnikiem * Między murami jakby pustelnikiem.

15. I dla nas zacne zostawił przykłady * Byśmy tak żyli jak nasze pradziady
Święty Wincenty! Tyś szczęśliwy w niebie * My twoi bracia w tak ciężkiej potzebie.

16. Wstaw się za nami do Boga żywego * By nam udzielił ratunku śpiesznego 
Byśmy się prędko i grzechów pozbyli * I wkrótce szczęścia lepszego dożyli.

17. A potem w niebie z tobą i z ojcami  Chwalili Boga razem z Aniołami
Któremu chwała niechaj brzmi statecznie * Teraz i zawsze i na wieki wiecznie. Amen.

Śpiewnik Pelpliński