WIERNY W OBIETNICACH, w skutku mocny Boże * Żaden łaski Twojej odwdzięczyć nie może
Choćby w dzięki łez potoki * Zlał nie dosyć, co wyroki * Twoje sprawiły
2. Tyś naszej, bez żadnej zasługi, niedoli * Obmyślił na okup skarb drogi z niewoli
Nad to żeby z błędną stronę * Człek nie poszedł na obronę * Wodzów dodałeś
3. Z Twej łaski w Egipcie Józef Izraelu * Był wodzem, a drugi stał się Ojcem wielu
Powstał trzeci między nami * Sławny życia zasługami * Józef Maryja
4. Z seraficznych ogniów zajaśniał w tym czasie * kiedy świat na schyłku jęcząc na tarasie
Pragnął folgi w utrapieniu * A my wszyscy w umartwieniu * Tej kontentecy
5. Już się dziś weseli Księstwo Otrantyna * Zaszczyca Kupertyn, z tak godnego Syna
Że go w stajni wzorem Pana * Łaska Boska z nieba dana * Na świat wydała
6. Chlubi się Neapol z koronnej ozdoby * Szczycą Franciszkanie z kapłańskiej osoby
Że ten klejnot upragniony * Blisko sto lat utajony * Niebo zjawiło
7. Przedziwny postronnych narodów Patronie * Znakomita perło w niebieskiej koronie
Józefie! Bądź pozdrowiony * Zgodnie w rejestr policzony * Wybranych Boskich
8. Tobie Bóg przed dziwnym ciała podwyższeniu * Powierzył tajemnic w częstym zachwyceniu
Gdy też objawił nowinę * Że już Polsce Ukrainę * Postronni biorą
9. Lecz nie dziw, bo serce tak Boską pałało * Miłością, że całe prawie pogorzało
W praktyce zaś zwyczaj dawny * Iż w miłości bywa jawny * Sekret ukryty
10. Nowy Serafinie czystego kandoru * Tyś lubieżnych ludzi poznawał z fetoru
Kto więc gorzał w tym upale * Widział dobrze jak w krysztale * Śmiertelną ranę
11. Zemdlałeś częstokroć przytomny w tym razie * Znać, żeś takiej nigdy nie podlegał zmazie
Dziwny odór z powonienia * Świadkiem twego był sumienia * Żeś czystym zawsze
12. Znieść tego nie mogły szatańskie postrzały * Gdy się od ciał ludzkich odbijać musiały
Wielu wolność odebrało * Bo się piekło samo bało * Imienia twego
13. Wielki cudotwórco, wszelkich cnót przykładzie * Lekarzu w chorobach, opiekunie w radzie
Przyznały to wszystkie stany * Żeś na pomoc światu dany * Z nieba zesłany
14. Ciebie Bóg dzieł Swoich obrał instrumentem * Nieomylnej prawdy mocnym dokumentem
Wszakże wielu nawróconych * Światłem wiary objaśnionych * Niebu przybyło
15. Dozna szczęścia każdy w fortunnej odmianie * Doznała i Polska w Kazimierzu Janie
Świeża pamięć w Radziwlle * Że interes Polski mile * Przyjmował Józef
16. Jak u Boga prośba jego była wzięta * Niechaj Lubomirscy powiedzą, książęta;
Wszak potomka odebrali * O co niegdyś upraszali * Jego przyczyny
17. Doznali Zamojscy łask i Szembekowie * Niechaj list każdego rzetelnie opowie
Kiedy wszelka ich potrzeba * Pełny skutek miała z nieba * I łatwą pomoc
18. Nad to Józef swoim jednał respekt Pański * Którym się zaszczyca i klasztor Poznański
Gdy Szółdrskiemu Andrzejowi * Poznańskiemu Biskupowi * W Asyżu wspominał
19. Tyle niezliczonych dobrodziejstw sprawował * Albo też o wzięciu przyszłych prorokował
Częstokroć zaś nieproszony * Jednak sukces z swej obrony * Nad spodziewanie
20. Jedni honor wzięli z dziwnej alternaty * Przyznał to Franciszkan, kardynał Brankaty
Drudzy zdrowie odbierają * Ślepi widzą, chorzy wstają * Z ciężkich letargów
21. Tak cudowne sprawy Józefa wsławiły * Że się aż o Rzymski Majestat obiły
Aby święte z duszą ciało * Swój też honor w niebie miało * I cześć na ziemi
22. Zaczął Klemens proces Józefa dwunasty * Zakończył szczęśliwie Benedykt czternasty
Gdy przy godnych ludzi stanie * Ogłosił na Watykanie * Błogosławionym
23. Toć twoje sprawiły, Józefie zasługi * Za co my trzydniowe wypłacamy długi
Przyjmij wdzięcznie, o Patronie! * W ostatnim zaś życia zgonie * Wyjednaj łaskę
24. Tobie zaś, o Boże, dzięki oddajemy * Że tyle w Józefie łask twoich bierzemy
Abyś stąd był pochwalony * W Świętych Twoich uwielbiony * Na wieki. Amen
śpiewnik Pelpliński