Gdy Marya porodziła, gwiazda cudna się zjawiła,
Mędrcom wschodnim światłość dała, iż chwila szczęścia nastała.
Ci ojczyznę opuścili, i ku tej stronie śpieszyli,
Z której tę gwiazdę widzieli, i w Jeruzalem stanęli.
Wszędzie ich głos był słyszany, czy nie tu jest Pan nad pany?
Który w tych dniach się narodził, by nas z grzechów oswobodził.
Widzieliśmy gwiazdę Jego, która nas wiedzie do Niego,
A przyszliśmy dać cześć Temu Panu nowo zrodzonemu.
I wstępując w dom ubogi, w którym nasz Zbawiciel drogi
Mieszkał, wnet na twarz upadli, trzy ofiary Jemu kładli.
Ci zaś Mędrcy gdy wrócili, a Heroda ominęli,
Uczą, byśmy omijali miejsca, gdzie się Bóg nie chwali.
Nawet z ludźmi bezbożnymi, w obyczajach rozwiązłymi,
Towarzystwa się chronili, jak przed zarazą stronili.
Prosimy Cię, Jezu Chryste! Niech na życie wiekuiste
Za Twem oświeceniem z nieba, pracujemy jako trzeba.
Jezusie, bądź pochwalony, dziś i poganom zjawiony,
Z Ojcem i z Duchem światłości na nieskończone wieczności. Amen.
Śpiewnik Wrocławski 1865 (http://spiewnik.katolicy.net/index.php?topic=669.0) podaje:
Melodya jak: Pójdźmy wszyscy.
Zupełny śpiewnik i książka do nabożeństwa, z 1898 r. podaje jedną zwrotkę więcej (zaznaczyłem kursywą):
8. Prosimy Cię, Jezu Chryste, * Niech na życie wiekuiste * Za Twem oświeceniem z nieba, * Pracujemy jak potrzeba.
9. Przyciągnij nas Sam do Siebie, * Byśmy z Tobą żyli w niebie, * Gdzie nam świeci nieustannie * Światłość Twoja, wieczny Panie!
10. Jezusie, bądź pochwalony, * Dziś i poganom zjawiony, * Z Ojcem i z Duchem światłości * Na nieskończone wieczności. Amen.