Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Pokaż wątki - Tomek Torquemada

#226
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 15
Domine, quis habitabit in tabernaculo Tuo


Kto będzie w Twoim mieszkaniu przebywał?
    Kto będzie Twego pałacu świętego,
Wieczny mój Boże, wesela zażywał?
    Człowiek niewinny, człowiek uprzejmego
Serca, który sprawiedliwość miłuje,
    Który nie mówi słowa fałszywego,
Który bliźniego swego nie szacuje,
    Nie szuka z cudzą szkodą swej korzyści,
Przeciw obmowcom sąsiada ratuje,
    Ma niepobożne ludzi w nienawiści,
Dobrym, gdzie może, pomocy dodawa,
    A co przyrzecze, by naciężej - ziści;
Pieniędzy w lichwę nikomu nie dawa,
    Nie bierze darów przeciw niewinnemu:
Kto się tak rządzi, kto przy tym zostawa,
    Śmiele niech ufa pokojowi swemu.
#227
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 14
Dixit insipiens in corde suo: non est Deus


Głupi mówi w sercu swoim:
"Nie masz Boga, przecz się boim?"
W tymże cnota zgasła błędzie
A nierządu pełno wszędzie.

Pan z niebieskich wysokości
Pojźrzał na ziemskie niskości:
Był li by gdzie rozum cały
Albo kto na Boga dbały.

Nie mógł ujźrzeć i jednego,
Tak się wszyscy jęli złego;
Wszyscy Boga zapomnieli,
Dosyć by się sprzysiąc mieli.

Tedy się już nie uznają,
Którzy w złościach rozkosz mają,
Którzy brzuchy swe niemierne
Tuczą jedząc ludzi wierne?

Nigdy nie wzywali Boga,
Przeto przyjdzie na nie trwoga,
Gdy ujźrzą oczyma swymi,
Że Pan trzyma za dobrymi.

W śmiech to sobie obracali,
Gdy smutni Boga wzywali;
Ale Pan każdego broni,
Kto się pod cień Jego skłoni.

Gdzie to ta pożądna zorza
Wyniknęła rychło z morza,
Gdy też nas z ciężkiej niewoli
Pan nasz i Bóg nasz wyzwoli!
#228
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 13
Usquequo, Domine, oblivisceris me in finem


Dokąd mię chcesz zapomnieć? Dokąd świętą swoję
Twarz przede mną kryć będziesz? Dokąd duszę moję
Frasunki trapić będą, Ojcze dobrotliwy?
Dokąd mię deptać będzie człowiek zazdrościwy?

Dosyciem znał dotychmiast uszy Twe zamknione,
Dosyciem znał i nazbyt oczy odwrócone;
Chciej na mię kiedy wejźrzeć, chciej uprzejme moje
Prośby, o wieczny Panie, przyjąć w uszy swoje!

Rozświeć moje ciemności swym nieogarnionym
Światłem, abych nie zasnął snem nieprzebudzonym;
Niechaj tej ze mnie nie ma nieprzyjaciel chluby,
Aby miał rzec: "Jam go zstarł i przywiódł do zguby."

Upad mój wielka rozkosz przeciwnikom moim,
Ale ja, Panie, ufam w miłosierdziu Twoim,
Że mię Ty nie opuścisz, a ja w głośne strony
Będę imię Twe sławił, Boże niezmierzony!
#229
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 12
Solvum me fac, Domine, quoniam defecit


Zachowaj mię, o Sprawco niebieskiego domu!
Prawdy nie masz na ziemi, nie masz ufać komu!
Nie usłyszysz, jedno kłam; usty-ć pochlebiają,
A w chytrym sercu jadu śmiertelnego tają.

Bodaj źle zginął każdy człowiek nieprawdziwy,
Każdy chytry pochlebca i każdy chełpliwy;
Mówią bowiem: "Z ust naszych dobrze się mieć mamy;
Każdy w swej gębie wolen, my pana nie znamy."

A Pan zaś, słysząc ludzi nędznych narzekanie
I płacz nieutulony, i ciężkie wzdychanie:
"Powstanę ja - powiada - na ratunek smutnych
A wyrwę je z niewolej tyranów okrutnych."

Pańskie słowa są czyste i prózne przygany,
Pańskie słowa brant szczery, siedm kroć przelewany.
Panie, Ty nas zachowaj od ludzi zdradliwych;
Złych zewsząd pełno, kiedy władza jest złośliwych.
#230
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 11
In Domino confido, quomodo dicitis animae meae


Panu ja ufam, a wy mówicie: miedzy góry
Uciekaj co nadalej jako ptak prędkopióry;
Twój nieprzyjaciel łuk wziął, strzałę ma na cięciwie,
Myśląc, jakoby z cienia dobre strzelał zdradliwie.

Prawa zgoła upadły, nie masz sprawiedliwości,
Człowiek dobry próżno ma ufać swej niewinności.
Przedsię Bóg jest na niebie, a stamtąd wszystko widzi,
Sprawiedliwych doświadcza, nieprawymi się hydzi:

Na złe ludzi wyleje deszcz gorący, siarczany,
Wyleje węgle żywe i grom z wichrem zmieszany;
Bo będąc sprawiedliwym sprawiedliwość miłuje,
A dobre ludzi okiem łaskawym opatruje.
#231
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 10
Ut quid, Domine, recessisti longe


Czemuś, Panie, odstąpił? Czemuś twarz swoje
Odwrócił precz ode mnie w doległość moję?
Gdy zły człowiek przewodzi, gdy jarzmo kładzie
Na ubogie, bodaj sam zginął w swej radzie!

Skąd pocznę? Gdzie dokonam? Nie Bóg u niego
Ani przystojność ważna; ale co jego
Duszy miło, co ciału jego smakuje,
To chwali, to nawiętszym dobrem szacuje.

Takim będąc z takimiż i spółki wiedzie;
Żadna muzyka, żadna pieśń przy biesiedzie
Wdzięcznej mu w uchu nie brzmi jako bluźnienie
Przeciw Panu: to słyszeć — jego zbawienie.

Pychy pełen, nie tylko ludźmi brakuje,
Ale i Boga sobie lekce szacuje;
Bezbożne myśli jego, sprawy brzydliwe,
Bo nie pomni na sądy Twe sprawiedliwe.

Nieprzyjaciela swego, szczęściem pijany,
Dmuchnieniem chce porazić: wiek nieprzetrwany
Nie ruszy mię (powiada), tak mocno stoję;
Szczęścia, przygód, odmiany nic się nie boję.

Usta jego przeklęctwa pełne i zdrady;
Język roztyrki sieje i krwawe zwady;
Mało na tym, ale i drogi zasiada,
Gdzie jako inny zbójca niewinne zbada.

Upatruje chudzinę, a w cieniu skryty
Strzeże, jako w jaskini lew jadowity;
Czyha, jakoby porwał nędznika zdradnie,
I porwie, jesli jako w jego sak wpadnie.

Leży za siecią, że go nie znać przy ziemi;
Siła chudych połowił fortelmi swemi
I mówi, że Bóg prosto zapomniał świata
Ani pojźrzy ku ziemi na wieczne lata.

Powstań, Panie, a wynieś rękę swą k'woli
Niewinnej krwi ubogiej! Przebóg, długo li
Zły człowiek ma doświadczać Twej cierpliwości
Mówiąc: "Nie ma Bóg w myśli niczyich złości"?

Myli się, bo Ty widzisz i smutnych mękę,
I hardych okrucieństwo - toć wpadnie w rękę.
Ale człowiek upadły, człowiek niewinny
Łaskę pozna; Ty sirot bronisz, nie inny.

Zetrzy niepobożnego, zetrzy w proch, Panie,
Czyń sąd o jego zbytkach; nigdy nie stanie!
Pańskie królestwo będzie na wieki słynąć,
A grzeszni w Jego ziemi muszą zaginąć.

Toć nasze prośby, Panie, to Ty chciej duszy
Naszej k'myśli uczynić, to przyjąć w uszy:
Broń sirot, broń upadłych; niechaj ubogim
Człowiek śmierci podległy nie będzie srogim!
#232
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 9
Confitebor Tibi, Domine, in toto corde meo


Ciebie będę, Boże prawy,
Całym sercem wyznawał,
Twoje wszystki dziwne sprawy
Będę światu podawał.

Będę wesół w Twej obronie,
Będę wszechnaświętszemu
Przy łagodnej śpiewał stronie
Imieniowi Twojemu.

Nieprzyjaciel mój strwożony
Podał tył nieuczciwy
I padł strachem ogarniony
Widząc Twój wzrok straszliwy.

Ty litujesz krzywdy mojej,
Tyś k'woli niewinności
Zasiadł na stolicy swojej,
Sędzia sprawiedliwości!

Przepadli ziemię przeklęci
Na Twe słowa fukliwe;
Wytarłeś z ludzkiej pamięci
Ich imiona chłubliwe.

Zły człowiecze, spustoszyłeś
Pola nieprzerodzone;
Zwojowałeś, wywróciłeś
Miasta pięknie sadzone.

Ich pamięć pospołu z nimi
Na wieki zaginęła,
Ale Pańska moc wiecznymi
Czasy będzie słynęła.

On stolicę swą narządził,
On ludzkie nieprawości
I wszytek świat będzie sądził
Podług sprawiedliwości.

On jest ucieczka ubogich,
On dodaje ratunku
Położonym w krzywdach srogich
I w żałosnym frasunku.

Wszyscy, którzy Go poznali,
Jemu niechaj ufają;
Nigdy się nie oszukali,
Którzy w Nim ufność mają.

Mieszkającemu śpiewajcie
Na wysokim Syjonie;
Jego moc opowiadajcie
Narodom w każdej stronie!

Pomścił się Pan sprawiedliwy
Krwie niewinnej roźlania;
Usłyszał płacz żałobliwy
I ubogich wołania.

Użyj nade mną litości,
Boże nieogarniony,
Patrz, w jakiej niebezpleczności
Jestem dziś położony !

Chciej mię z rąk srogich wybawić
Śmierci nieubłaganej,
Abych Twe sprawy mógł sławić
W cerkwi Twojej wybranej.

Jam smutny tak lamentował,
A Tyś usłyszał w niebie;
Teraz się będę radował
Mając obrońcę z Ciebie.

W tym się dole potopili,
Który sami kopali;
W tym się sidle połowili,
Które sami stawiali.

Nie darmo Bóg sprawiedliwy
Po wszytki wieki słynie;
Uplótł się człowiek zdradliwy
W swoich rąk własnych czynie.

Upad wisi nad grzesznymi,
Upad nieuchroniony,
Nad narody przeklętymi,
Kędy Bóg zapomniony.

Nie na wieki Pan przebaczy
Upadłego człowieka;
Ich nadzieja (tak Pan raczy)
Ważna będzie do wieka.

Powstań, wieczny nasz Obrońca,
Nie daj się zmocnić złemu;
Twój sąd niech będzie do końca
Światu jawny wszytkiemu,

Ogarni strachem pogany,
Niech się ludźmi być znają;
Którzy dziś mogą być pany,
Jutro z chudym zrównają!
#233
Zasada naczelna:

JEDEN PSALM - JEDEN WĄTEK

Zaczynam od wrzucenia tutaj Psałterza Dawidowego Jana Kochanowskiego. Inne przekłady należy wrzucać do wątków właściwych numerowi psalmu. Zaczynamy oczywiście od podania tłumacza.

Dzięki temu otwierając jeden wątek będzie można porównać ze sobą kilka przekładów danego psalmu.
#234
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 8
Domine Dominus noster, quam admirabile


Wszechmocny Panie, wiekuisty Boże,
Kto się Twym sprawom wydziwować może?
Kto rozumowi, którym niezmierzony
    Ten świat stworzony?

Gdziekolwiek słońce miece strzały swoje,
Wszędy jest zacne święte imię Twoje,
A sławy niebo ogarnąć nie może
    Twej, wieczny Boże!

Niech źli, jako chcą, Ciebie mierzią sobie;
Z ust niemowlątek roście chwała Tobie
Ku więtszej hańbie i ku potępieniu
    Złemu plemieniu.

Twój czyn jest niebo, Twoich rąk robota
Gwiazdy jaśniejsze wybranego złota;
Ty coraz nowym światłem zdobisz wdzięczne
    Koło miesięczne.

A człowiek co jest, że Ty, niestworzony
Wszytkiego twórca i Pan niezmierzony,
Raczysz ji pomnieć? Czym jest syn człowieczy
    Godzien Twej pieczy?

Takeś go uczcił i przyochędożył,
Żeś go z anioły telko nie położył;
Postawiłeś go panem nad zacnymi
    Czyny swoimi.

Dałeś w moc jego wszytki bydła polne,
Dałeś i leśne źwierzęta swowolne,
On na powietrzu ptastwem, pod wodami
    Władnie rybami.

Wszechmocny Panie, wiekuisty Boże,
Kto się Twym sprawom wydziwować może?
Kto rozumowi, którym niezmierzony
    Ten świat stworzony?
#235
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 7
Domine Deus meus, in Te speravi


W Tobie ja samym, Panie, człowiek smutny,
Nadzieję kładę; Ty racz o mnie radzić!
Nieprzyjaciel mój, jako lew okrutny,
Szuka mej dusze, aby ją mógł zgładzić;
Z jego paszczeki jesli mię, mój Boże,
Ty sam nie wyrwiesz, nikt mię nie wspomoże.

Jesli mię, Panie, słusznie oszacował
Zły człowiek, a ma do mnie jaką winę;
Jeslim przyjaźni nieszczyrze zachował,
A do złej chęci dał z siebie przyczynę:
Niech nieprzyjaciel górę ma nade mną,
Niech mię w proch zetrze i moję cześć ze mną!

Powstań, o Panie wieczny, w gniewie Twoim
Przeciw złych ludzi niepobożnej radzie!
A powstań z pomstą, jakąś prawem swoim
Opisał; oto lud w wielkiej gromadzie
Wyroku Twego czeka: jeśli złemu,
Czy upaść przed Twym sądem cnotliwemu?

Przeto, o Sędzia, Sędzia wiekuisty,
Chciej na wysokiej sieść stolicy swojej,
A jeslim jest praw i przed Tobą czysty,
Osądź mię wedla niewinności mojej!
Złego złość zniszczy, a człowiek cnotliwy
Jest w opiece Twej, Boże sprawiedliwy!

Boże, przed którym tajne być nie mogą
Myśli człowiecze, w Twej stojąc obronie,
Przed żadną nigdy nie uciekę trwogą,
Bo szczyre serce w Twojej jest zasłonie.
O sprawiedliwy Sędzia, Ty każdego
Sprawnie oddzielasz wedla zasług jego.

Jesli się człowiek zły nie pohamuje,
Pan swój miecz ostry, Pan łuk nałożony
Na ręku trzyma i strzały gotuje
Śmiertelne. Zapadł w zazdrość człowiek płony,
Niesprawiedliwość nosi, kłam urodzi,
Dół pod nim kopa, a sam weń ugodzi.

Sam się upęta w chytrym sidle swoim;
Nań się obalą wszytki jego złości;
A ja, podparty miłosierdziem Twoim,
Prózen i troski, i niebezpieczności,
Sąd sprawiedliwy i Twe imię, Panie,
Wyznawać będę, póki dusze zstanie!
#236
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 6
Domine, ne in furore Tuo arguas me


Czasu gniewu i czasu swej zapalczywości
Nie racz mię, Panie, karać z moich wszeteczności,
Ale się raczej smiłuj nade mną strapionym
A ulży nieco bólu kościom udręczonym!
Ciałem i duszą stękam, ledwe iżem żywy,
Dokąd mię chcesz zapomnieć, Ojcze litościwy,
Odmień umysł a wejźrzy na moje ciężkości,
Nawróć duszę od progu ostatniej ciemności;
Bo po śmierci kto na Cię wspomienie? Kto w grobie
Położony będzie mógł dzięki czynić Tobie?

Jużem ustał, wzdychając do Ciebie, mój Boże!
Na każdą noc umyję łzami swoje łoże,
Pościel płaczem napoję; płaczem wypłynęły
Oczy, a krzywdy ludzkie siłę mi odjęły.
Odstępcie precz ode mnie, którzy źle czynicie,
Odstępcie, upadkiem się mym nie nacieszycie!
Bo Pan głos płaczu mego przyjął w uszy swoje
I łaskawie wysłuchał smutne prośby moje;
A ludzie nieżyczliwi zapałać się muszą,
Widząc na oko, że się prózno o mię kuszą.
#237
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 5
Verba mea auribus percipe


Przypuść, Panie, w uszy swoje
Słowa i wołanie moje;
Wysłuchaj mój głos płaczliwy,
Kólu i Boże prawdziwy!

Ledwie z głębokiego morza
Ukaże się rana zorza,
A ja już wołam do Ciebie
Smutne oczy mając w niebie:

Tyś Bóg świętobliwy prawie;
Nie kochasz się w żadnej sprawie,
Gdzie by się złość przymieszała,
A cnota mały plac miała.

Prózno zły ma tuszyć sobie,
Aby miał zmieszkać przy Tobie;
Niesprawiedliwy nie stanie
Przed oczyma Twymi, Panie.

Nieprzyjacielem Cię mają,
Którzy fałszem narabiają;
A nieprawdę tak rad płacisz,
Że koniecznie kłamcę stracisz.

Mąż okrutny, ręki krwawej,
Nigdy twarzy Twej łaskawej
Nie ma uznać; tegoż, Boże,
I przewrotny czekać może.

A ja miłosierdziu Twemu
Ufając niewymownemu,
Nawiedzę Twe święte progi
I dam cześć Bogu nad bogi;

Tylko, abych był bezpieczny
Od złych ludzi, Panie wieczny,
Prowadź mię sam z łaski swojej,
Niechaj słucham wolej Twojej!

Ich usta są nieprawdziwe,
Serce chytre i zdradliwe;
Ich gardło - grób otworzony,
A język - pochlebca płony.

Karz je, Panie, prze ich zdrady,
Zamieszaj ich wszytki rady;
Odrzuć je wiecznie od siebie,
Bo Pana mieć nie chcą Ciebie.

A ci, co Tobie ufają,
Niech wesela używają;
A radość ich trwała będzie,
Bo Twa łaska z nimi wszędzie.

Będą się Tobą chłubili,
Którzy Twoje imię czcili;
A Ty pomożesz każdemu
Człowiekowi pobożnemu.

Okryjesz go łaską swoją
Jako napewniejszą zbroją;
Zbroją, która krom swej skazy
Może wytrwać wszelkie razy.
#238
Oczywiście, polskie przekłady dostępne są na naszym forum.

Zapraszamy do Psałterza tradycyjnego, dostępnego tutaj:
http://spiewnik.katolicy.net/index.php?board=35.0
#239
Oczywiście są na naszym forum :-)

Teksty psalmów po łacinie dostępne są w tym dziale:
http://spiewnik.katolicy.net/index.php?board=32.0
#240
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 4
Cum invocarem, exaudivit me Deus


Wzywam Cię, Boże, świadku mojej niewinności,
Któryś mię zwykł wywodzić zawżdy z mych trudności;
Chciej się teraz nade mną troskliwym smiłować
I moje smutne prośby łaskawie przyjmować!

A wy, o nieżyczliwi, o zapamiętali,
Długoż się na mą sławę będziecie targali?
Długoż rzeczy znikomych naśladować chcecie?
I leda wiatru, głupi, chwytać się będziecie?

Także wiedzcie: kogo Pan sobie ulubuje,
Tego w żadnej przygodzie już nie odstępuje;
Nie odstąpi mnie mój Pan, zawżdy z łaski swojej
Dawał miejsce i dawa, i da prośbie mojej.

Radzę tedy, żebyście przed oczyma mieli
Pańską bojaźń a gniewać więcej go nie chcieli;
Co noc, to rozbierajcie dnia przeszłego sprawy:
Tom przystojnie uczynił, tum Bogu nieprawy.

Więc nie baranem ani wołem Go błagajcie,
Ale przedeń sumnienie czyste przynaszajcie;
Co gdy będzie, już pewni tego być możecie,
Że się na swych nadziejach nic nie zawiedziecie.

Mówią drudzy: "Dobrego mienia nam potrzeba."
O Panie, Ty chciej tylko swoim okiem z nieba
Na mię pojźrzeć grzesznego: to są osiadłości,
To skarby, to pociechy i moje radości.

Inszy niechaj szpichlerze nawiezione mają,
Niechaj wszytkie piwnice winem zastawiają;
Ja w nadzieję łaski Twej będę spał bezpiecznie,
Bo mię Ty sam, Panie mój, opatrujesz wiecznie.
#241
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 3
Domine, quid multiciplicati sunt, qui tribulant me


Mocny Boże, jakoż ich wiele powstało,
Jakoż się ich przeciw mnie siła zebrało!
A tym serca nawięcej dodają sobie,
Jakobych ja już prawie zwątpił o Tobie.

Mylą się: Tyś jest, Panie, moja zasłona,
Tyś moja cześć i mojej głowy korona;
Kiedym Cię kolwiek wzywał w swojej potrzebie,
Zawżdym ucho łaskawe nalazł u Ciebie.

Przetoż i dziś będę spał na to bezpiecznie,
Bo Pan żywota mego strzeże koniecznie;
Nie ustraszą mię wozy kosami tknione,
Nie ustraszą mię groty ku mnie złożone.

Powstań, Panie, a broń mię w mej niewinności;
Żaden mój nieprzyjaciel Twojej srogości
Nigdy wytrzymać nie mógł; biłeś je w gęby,
A oni w krwawym piasku zbierali zęby.

Sam Ty, niebieski Panie, zdrowiem szafujesz
I w ostatnich przygodach snadnie ratujesz;
Od ciebie wszytko dobre na świecie mamy,
Którzy się kolwiek ludem Twym ozywamy.
#242
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 1
Quare fremuerunt gentes


Co za przyczyna tego zamieszania?
Co wzięli przed się ludzie nieobaczni?
Książęta możne i królowie znaczni
Schodzą się w radę, chciwi rozerwania.

Wszyscy przeciwko Panu się buntują,
Wszyscy na Jego jadą wybranego,
Mówiąc: "Co czyniem? Zrzućmy z karku swego
Ich ciężkie jarzmo, niech nam nie panują."

Ich rozumowi śmieje się głupiemu
Bóg z wysokości, który wszytko widzi;
Śmieje się sprawom, z ich próznego szydzi
Starania, które czynią przeciw Jemu.

Ale poruszy potym gniewu swego,
Zmyli im szyki; na koniec objawi,
Że na Syjonie poświęconym stawi
Ręką swą króla niezwyciężonego.

Jam jest, mój Boże, król ten, który Tobie
Tak się spodobał; przez mię będzie wiedział
Świat Twe wyroki, boś mi w głos powiedział:
"Tyś mój syn, jam cię dziś umnożył sobie.

Żądaj mię, ocz chcesz, a otrzymasz snadnie;
Dam ci w dziedzictwo wszytko ludzkie plemię,
Będziesz panował, będziesz rządził ziemię
I tam, gdzie wschodzi, i gdzie słońce padnie.

Laskę żelazną będziesz miał nad nimi,
A który twego głosu nie posłucha,
Jako skorupa, jako ziemia sucha
Będzie się padał przed rękami twymi."

A tak o sobie, wy królowie, czujcie,
Wy, którym władza do rąk jest podana;
Oglądajcie się w swych sprawach na Pana,
Tego się bójcie i Tego szanujcie!

Obłapcie syna, by was więc nie włożył
W liczbę straconych; bo jesli straszliwy
Gniew Jego kiedy wspłonie, to szczęśliwy
Tylko, kto w Nim swą nadzieję położył.
#243
Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

PSALM 1
Beatus vir, qui non abiit in consilio impiorum


Szczęśliwy, który nie był miedzy złymi w radzie
Ani stóp swoich torem grzesznych ludzi kładzie
Ani siadł na stolicy, gdzie tacy siadają,
Co się z nauki zdrowej radzi naśmiewają;

Ale to jego umysł, to jego staranie,
Aby na wszytkim pełnił Pańskie przykazanie;
Dzień li po niebie wiedzie, noc li swoje konie,
On ustawicznie w Pańskim rozmyśla zakonie.

Taki podobien będzie drzewu porzecznemu,
Które przynosi co rok owoc panu swemu,
Liścia nigdy nie tracąc, choć zła chwila przydzie;
Temu wszystko, co pocznie, na dobre wynidzie.

Ale źli, którzy Boga i wstydu nie znają,
Tego szczęścia, tej nigdy zapłaty nie mają:
Równi plewom, które się walają przy ziemi,
A wiatry, gdzie jedno chcą, wszędzie władną jemi.

Dla czego przed sądem być muszą pohańbieni
Ani w liczbie z dobrymi będą policzeni;
Pan bowiem sprawiedliwych na wszelki czas broni,
A przewrotne, złe ludzi cicha pomsta goni.
#244
Preferowany format: PNG (Portable Network Graphics), paleta 4 kolorów. Szerokość 700-800 pikseli jest całkowicie wystarczająca. Nutki w takiej postaci zajmują 10-30 KB, czyli całkiem niewiele.

Szanujmy miejsce na serwerze :-)

Nazwy plików: aby uniknąć ewentualnych problemów i umożliwić połapanie się w setkach plików, proponuję:
- nazwy plików od pierwszych słów pieśni
- małe litery
- bez polskich "ogonków"
- z podkreśleniem "_" w miejsce spacji

przykład:
trojca_bog_ojciec.png
#245
zrobione przez Aleksandrę Dajczak.

Śpiewali:
Schola Teatru Węgajty
Schola Gregoriana Silesiensis
Schola Mulierum Silesiensis
Pueri Cantores Wratislavienses

Celebrans: x. Infułat Adam Drwięga

Miejsce: Katedra św. Jana Chrziciela we Wrocławiu

Czas: 29.03.2007


Na zachętę:









Więcej zdjęć tutaj:
http://picasaweb.google.pl/aleksandra.dajczak/LudusPassionis29032007
#246
Aby dało się tutaj cokolwiek znaleźć, proszę o zaczynanie tytułów wątków od imienia danego świętego lub błogosławionego (np. Mikołaj, św.; Dominik, św.), a po dwukropku początek pierwszego wersu. W ten sposób po posortowaniu postów po tytule otrzymamy poszczególnych świętych pogrupowanych "do kupy" a nie rozrzuconych w różnych miejscach.
#247
Jest drabina do nieba, Każdemu nią iść trzeba.
Przy drabinie stoi krzyż, Każdy z nas go musi nieść;
Sam Pan Jezus go nosił, Jak po tym świecie chodził.
Miał koronę cierniową, Na przenajświętszej głowie;
Żydzi Mu ją wtłoczyli, Tysiąc ran uczynili;
Krew się lała z ran Jego, Dla człowieka grzesznego.
Matka Boska patrzała, I żałośnie płakała:
Ach mój Synu najmilszy, Któż Cię w smutku pocieszy?
Pocieszy Cię Pan z nieba, Za nas grzesznych tak trzeba.
#248
Śpiewnik Wrocławski 1865

1. Jeden w Naturze w Osobach troisty, Ojcze i Synu z Duchem wiekuisty; * Oprócz w Osobach nic nie rozróżniony, * Bądź pochwalony.   

2. Do Ciebie Trójco Najświętsza wołamy, na pomoc naszą pokornie wzywamy: * Dla Twéj dobroci błogosław lichemu * Stworzeniu Twemu.   

3. Pokaż ojcowską Ojcze łaskę Twoję, oczyść w krwi Twojéj Synu duszę moję: * Przyjdź Duchu Święty i pociesz w potrzebie * Proszących ciebie.   

4. Ojcze równego Sobie Syna rodzisz, Duchu spółecznie od Obu pochodzisz: * A my w Twéj łasce niech się odrodzimy, * I z cnót słyniemy.   

5. We trzech Osobach złączonyś jednością Bóstwa, sił, zgody i jedną wiecznością: * Złącz i nas mocno, wiary statecznością * I serc miłością.

6. Oddal niezgody, powietrze, głód, wojny, bądź na nas grzésznych w łaskach swoich hojny: * Daj dobre życie, grzéchów opłakanie, * W łasce skonanie.   

7. A kiedy życie, doczesne ustanie, przyjm duszę moję w łaskę Twoją Panie: * Niech Cię oglądam w Trójcy jedynego, * Stwórcę swojego.   

8. Duszom które już Twéj sprawiedliwości, wypłacają się w czyszczowéj ostrości: * Daj Trójco Święta odpoczynek wieczny, * W niebie bezpieczny.   

9. Ratuj umarłych z wiarą Trójcy Świętéj, przyjmij ich do Twéj, chwały niepojętéj: * Jako Twym sługom odpuść Boże winy, * W Trójcy jedyny.     Amen.   
#249
1. Idzie, idzie Bóg prawdziwy, idzie Sędzia sprawiedliwy: stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed nim czołem.   
2. Idzie, idzie Bóg łaskawy, idzie Twórca wszego prawy: stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed nim czołem.
3. Idzie, idzie Król przemożny, idzie wielce Pan wielmożny: stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed nim czołem.   
4. Idzie, idzie Światłość wieczna, idzie ku nam Moc przedwieczna: stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed nim czołem.   
5. Idziesz, idziesz, miły Panie, a gdzie Twój Majestat stanie: stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed nim czołem.   
#250
1. Hej w dzień narodzenia Syna Jedynego
Ojca przedwiecznego, Boga prawdziwego:
Wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy. Hej kolęda, kolęda!

2. Panna porodziła niebieskie Dzieciątko,
W żłobie położyła małe Pacholątko,
Pasterze śpiewają, na multankach grają. Hej kolęda...

3. Skoro pastuszkowie o tym usłyszeli,
Zaraz do Betlejem czemprędzej bieżeli,
Witając Dzieciątko, małe Pacholątko. Hej kolęda...

4. I tak wszyscy społem wokoło stanęli,
Panu maleńkiemu wesoło krzyknęli:
Funda, funda, funda, tota risibunda. Hej kolęda...