W dzień ów sądu ostateczny (Dies Irae)

Zaczęty przez tomas_wawa, 03-12-2008, 23:54:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

tomas_wawa

T: Zupełny śpiewnik i książka do nabożeństwa, 1898 r., pieśń nr 783.

M: Nachbar, nr 113.

1. W dzień ów sądu ostateczny * W proch świat zmieni Bóg odwieczny. * Prorok Dawid to zwiastuje * I Sybilla prorokuje.
2. Co za bojaźń wtedy będzie! * Gdy Zbawiciel tron zasiędzie, * Aby wszystko ściśle śledził * I wymówki sam uprzedził.
3. Trąba zabrzmi po przestrzeni, * W grobach prochy w ludzi zmieni * Przed tron Boga wszystkich stawi; * Sędzia Jezus tuż się zjawi.
4. Śmierć się zdziwi, gdy Bóg ludzi * Z grobów, jakby ze snu zbudzi, * Aby Stwórcy sprawę zdali, * Jak się w życiu zachowali.
5. Wtedy księgi przeznaczenia, * W których wszystkie pomyślenia * Słowa, sprawy wyrażone * Zaraz będą otworzone.
6. Z nich gdy Sędzia sądzić pocznie, * Wszystkim wskaże zbyt widocznie * Wszelkie sprawy, opuszczenia * I tajemne wykroczenia.
7. Cóż ja biedny wtedy zrobię? * Zkąd obronę wezmę sobie? * Gdy i Święci zbyt strwożeni, * Wszyscy będą przerażeni!
8. Królu wiecznej chwały, Boże! * Niech mnie łaska Twa wspomoże! * Wszak Ty wszystkich łaską zbawiasz * Pokutników w niebie stawiasz.
9. Do Ciebie się więc uciekam, * Miłosierdzia z rąk Twych czekam, * Miłosierdzia, przebaczenia * I grzechów mych odpuszczenia.
10. Pomnij, Jezu, na Twe drogi, * Żeś się dla mnie stał ubogi, * Znosił męki tak okrutne! * Ratujże mnie w te dni smutne.
11. Byś mnie zbawił, Krew przelałeś, * Na mój okup krzyż dźwigałeś: * Niechże męka Twoja sprawi, * Mnie grzesznika wiecznie zbawi.
12. Sędzio, Boże sprawiedliwy! * Daruj wszystko, gdy rzewliwy * Płacząc, błagam przebaczenia, * Nim się stawię do sądzenia.
13. Jako zbrodzień tylko jęczę, * Bo się złością grzechów dręczę; * Lecz gdy żebrzę, daruj, Panie, * Wszakżeś Krew Twą przelał za nie.
14. Wszak Maryi przebaczyłeś * I łotrowi odpuściłeś, * Mnie rozpaczać zabroniłeś, * A ufać mi zaleciłeś.
15. Moje prośby nie są godne, * Bom Twe dziecko jest wyrodne; * Przecież błagam Cię serdecznie, * Nie daj goreć w piekle wiecznie.
16. Daj mi miejsce w Świętych gronie, * Bądź mi, Jezu, ku obronie, * Oddal od kozłów stolicy, * A postaw mnie po prawicy.
17. Gdy bezbożnym ich złość wskażesz * I do piekła iść rozkażesz: * Zawołajże mnie z Świętymi, * A nie odrzuć z przeklętymi.
18. Żebrzę żalem wskroś przejęty, * Wśród łez wołam: Święty, Święty! * Nie wypuszczaj mnie z opieki, * A przy zgonie zbaw na wieki.
19. Gdy ostatni dzień nastanie, * A na Twoje zawołanie * Człek mizerny z prochów wstanie, * Przebaczże mu wszystko, Panie! Amen.

Inne polskie przekłady powyższej sekwencji:
- Dzień on, dzień gniewu Pańskiego
- Dzień on, dzień sądu Pańskiego (Fr. Cezarego, 1695)
- Dzień to pomsty (ks. Karyłowskiego)
- W dzień ów sądu, w dzień straszliwy
- W gniewu dzień, w tę pomsty chwilę (L. Staffa)

Jantek_gall

#1
Ciekawy przekład daje modlitewnik (niestety nie znam tytułu) z1882r. jego opis zamieszczałem ostatnio na forum

W dzień ów sądu ostateczny, 
W proch świat zmieni Bóg odwieczny,
Prorok Dawid to zwiastuje,
I Sybilla wyrokuje.
Co za bojaźń wtedy będzie,
Gdy Zbawiciel tron zasiędzie,
Aby wszystko ściśle śledził,
I wymówki sam uprzedził!
Trąba zabrzmi po przestrzeni,
W grobach prochy w łudzi zmieni.
Przed tron Boga wszystkich stawi,
Sędzia, Jezus tuż się zjawi.
Śmierć się zdziwi, gdy Bóg ludzi,
Z grobów, jakby ze snu zbudzi,
Aby stwórcy sprawę zdali,
Jak się w życiu zachowali.
Wtedy księgi przeznaczenia,
W których wszystkie pomyślenia,
Słowa, sprawy wyrażone,
Zaraz będą otworzone.
Z nich, gdy sędzia sądzić pocznie,
Wszystkim wskaże zbyt widocznie,
Wszelkie sprawy dopuszczenia.
I tajemne wykroczenia.
Cóż ja biedny wtedy zrobię?
Zkąd obrońcę wezmę sobie.
Gdy i święci zbyt strwożeni,
Wszyscy będą przerażeni!
Królu wiecznej chwały Boże,
Niech mnie łaska Twa wspomoże.
Wszak Ty wszystkich łaską, zbawiasz,
Pokutników w niebie stawiasz.
Do Ciebie się więc uciekam,
Miłosierdzia z rąk Twych czekam.
Miłosierdzia przebaczenia,
I grzechów mych odpuszczenia.
Pomnij Jezu na Twe drogi,
Żeś się dla mnie stał ubogi;
Znosił męki tak okrutne!
Ratujże mnie w te dni smutne.
Byś mnie zbawił krew przelałeś,
Na mój okup krzyż dźwigałeś,
Niechże męka Twoja sprawi,
Mnie grzesznika wiecznie zbawi.
Sędzio, Boże sprawiedliwy,
Daruj wszystko, gdy rzewliwy
Płacząc błagam przebaczenia,
Nim się stawię do sądzenia.
Jako zbrodzień tylko jęczę,
Bo się złością grzechów dręczę,
Lecz gdy żebrzę daruj Panie,
Wgzakżeś krew Twą przelał za nie.
Wszak Maryi przebaczyłeś,
I łotrowi odpuściłeś,
Mnie rozpaczać zabroniłeś,
A ufać mi zaleciłeś.
Moje prośby nie sa, godne,
Bom Twe dziecko jest wyrodne;
Przecież błagam Cię serdecznie,
Nie daj goreć w piekle wiecznie. 
Daj mi miejsce w świętych gronie,
Bądź mi Jezu ku obronie,
Oddal kozłów od stolicy,
A postaw mnie po- prawicy,
Gdy bezbożnym ich złość wskażesz,
I do piekła iść rozkażesz;
Zawołajże mnie z świętymi,
A nie odrzuć z przeklętymi.
Żebrzę, żalem wskroś przejęty,
Wśród łez wołam: św. święty!
Nie wypuszczaj mnie z opieki,
A przy zgonie zbaw na wieki!
Gdy ostatni dzień nastanie,
A na Twoje zawołanie
Człek mizerny z prochów wstanie,
Przebaczże mu wszystko Panie!

knrdsk1

Scaliłem oba wpisy dot. tej pieśni, Jantek zamieścił swój przy okazji pieśni W dzień ów sądu, w dzień straszliwy