Psalm 130: De profundis clamavi ad Te, Domine

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 07-06-2007, 21:48:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

Psalm 130
De profundis clamavi ad Te, Domine

W troskach głębokich ponurzony,
Do Ciebie, Boże niezmierzony,
Wołam, racz smutne prośby moje
Przyjąć w łaskawe uszy swoje!

Jeśli tej z nami surowości
Będziesz chciał użyć, jako złości
Nasze są godne: kto praw, Panie,
Przed srogim sądem Twym zostanie?

Aleś Ty Pan jest dobrotliwy,
Pan z przyrodzenia lutościwy,
Co przeciw Tobie u wszech ludzi
Uczciwość wielką w sercu budzi.

Cieszy mię, Panie, dobroć Twoja,
Cieszą mię słowa; dusza moja
Upatrzą Twego smiłowania
Barziej niż nocna straż świtania.

Barziej niż nocna straż świtania
Pragnie duch Twego smiłowania.
O Izraelu, niech się dzieje
Co chce, ty w Panu kładź nadzieje1

U Tego litość nieprzebrana,
U Tego pomoc nieczekana,
Ten miłosierdziu swemu g'woli
Ze wszech cię grzechów twych wyzwoli.

Cathelineau

PSALM CXXIX

De profundis ad te clamavi Domine

Ten Psalm jest jeden z siedmiu pokutnych. Napisany od niepewnego autora, może od któregoś od będących w niewoli Babilonskiey, wzdychającego do wolności. Kościól Łaciński śpiewa go za umarłych.

Z głębi do ciebie wołałem, Panie!
Panie! wysłuchay me modły,
Uszu twych na me nakłoń wołanie.
Srogie mi troski dobodły.

Jeżeli zważać nasze masz złości,
Panie! któż tobie wytrzyma?
Aleś ty łaskaw! Pańskiey litości
Chciwemi czekam oczyma.

Według słów Pańskich czekam pomocy
Ufając w łasce niezmierney,
Od rannéy straży do późney nocy,
Niech ufa w Bogu lud wierny.

Bo zlitowanie nie jest mu nowe,
Hoyny jest okup u niego;
On dobry! Dzieci Izraelowe
Wybawi z grzechu wszelkiego.

tomas_wawa

T: ks. F. X. Głodkiewicz, Śpiewnik Liturgiczny, 1867 r., s. 288-289.

Psalm 129
De profundis clamavi ad te, Domine

Z głębi do Ciebie wołałem Panie,
Ty racz wysłuchać moje wołanie.
Uszu swych nakłoń na moje modły,
Bo mi już srogie bole dobodły.
Jeśli pamiętać chcesz nasze złości,
Panie, któż ujdzie Twojej srogości?
U Ciebie jednak jest ubłaganie;
Przeto w zakonie szukam Cię, Panie.
Na słowie Pańskiem wszystko buduję,
I Pana mego wciąż wyczekuję.
Od rannej straży do późnej nocy,
Izrael Pańskiej czeka pomocy.
Pan miłosierdziem hojnie szafuje,
I łaską swoją nas odkupuje.
I On wybawi sam Izraela
Od nieprawości nieprzyjaciela.