Psalm 138: Confitebor Tibi, Domine

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 07-06-2007, 21:56:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

Jan Kochanowski
"Psałterz Dawidów"

Psalm 138
Confitebor Tibi, Domine

Ciebie ja chwalić będę, Ciebie przed możnymi
Wyznam tyrany ziemskimi;
W Twym kościele chwalebne imię Twe wspomion<,
A to więc prze dobroć one
I prze wrodzoną, Boże wieczny, prawdę Twoje,
Bo Ty obietnicę swoje
Skutkiem zawżdy przedsiężesz; Tyś mnie, słudze swemu,
Nieszczęściem utrapionemu,
Łaskawe ucho podał i przywrócił siły,
Które prawie zgasły były.
Ciebie, jako szerokie ziemskie są granice,
Twoje słysząc obietnice
Wszyscy królowie będą swoim Bogiem zwali
I sprawy Twe wychwalali
Sławą Twoją ujęci, bo Ty nad wszytkimi
Koły siedząc niebieskimi
Na niskość przedsię patrzysz i to, co wysoko,
Z daleka zna Twoje oko.
Niechaj na mię przygoda, jaka chce, przypadnie,
Ty mnie poratujesz snadnie;
Ty gniew nieprzyjaciół mych pięścią swą okrócisz,
A mnie wolną myśl przywrócisz;
Ty do skutku masz przywieść przedsięwzięcie moje;
Panie, miłosierdzie Twoje
Wieki przetrwa, niechaj się wniwecz nie obraca
Twojej świętej ręki praca.

ania_s

Franciszek Karpiński

PSALM CXXXVII
Confitebor tibi Domine.


Wiele Greckich rękopisów w tytule ten Psalm Aggeuszowi i Zacharyaszowi przyznają; ale w Hebrayskim zapisany jest pod imieniem Dawida; kiedy po wielu trudach wstąpił na tron. Mógł zaś bydź używany od Ezechiasza króla cudownie uzdrowionego, albo od Aggeusza i Zacharyasza po zaprowadzeniu Babilońskiém.

Ciebie ja z serca chwalić, przed twojemi
Wyznawać będę duchy niebieskiem;
Bowiem cię każde uszu mych wołanie,
                           Dochodzi, Panie!

Przed twoim świętym upadłszy kościołem,
Będę cię wielbił uniżoném czołem;
Czcząc Pańskie słowo pełne rzetelności,
                           Pełne litości!

Jak wiele razy będę wzywał ciebie,
Racz się ku mojey nakłonić potrzebie,
Gdy w sercu mojém łaska i duch Boży,
                           Cnotę rozmnoży.

Niechay cię wszyscy wyznają królowie;
Na twojém świętém utwierdzeni słowie:
Niechay ich wiedzie i chwała i droga
                           Wielkiego Boga.

Tyś jeden Panem, który nad wszystkiemi
Władzę trzymając koły niebieskiemi,
Patrzysz na niskość, i to, co wysoko,
                           Zna twoje oko.

Jeżeli na mnie przygoda przypadnie,
Ty mię wydźwigniesz, i ożywisz snadnie:
Na nieprzyjaciół mych puściłeś strzały
                           Jam został cały.

Pan im odpłaci za moje przykrości;
Wiek żaden jego nie przetrwa litości;
Niechże się święta w niwecz nie obraca,
                           Twey ręki praca.