Jezu w dobroci

Zaczęty przez Pius, 23-01-2015, 16:46:00

Poprzedni wątek - Następny wątek

Pius

Pieśń IV
O wylaniu Najświętszej Krwi Jezusowej z trzech
Przenajświętszych Hostji ad żydów poznańskich
na ulicy żydowskiej, w kamienicy świdzeńskiej,
nożami skłótych r. p. 1399.

Jezu w dobroci nigdy nie przebrany,
Od żydów skłóty, powtórnie krwią zlany,
   Przez te nowe rany Twoje,
   I wylane krwawe zdroje
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Kamienne serce z żydowskiej ulicy,
W świdzenskiej, znanej niegdyś kamienicy,
   Utonęły w Tobie noże,
   Jednak Ty nad nami Boże,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie. 
Takeś cierpliwy, luboś Pan nad pany,
Choć się Krwią Twoją zbroczył stół i ściany, 
   Dla tych tedy krwawych strugów,
   Nie pamiętaj naszych długów,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Żydostwo ślepe w Krwi, która się toczy,
Zdrowie odbiera z podziwieniem oczy,
   I my grzesząc nie widzimy,
  Niech przez Twoja Krew przejrzymy,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
O utajony Boże w Sakramencie,
Przez pozostałą Krew, na pawimencie,
   Niechaj we Krwi nie staniemy,
   Gdy się na sad Twój stawiemy,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Z studzienki, w której topiono Twe ciało,
Wiele już ludzi zdrowie odebrało,
   Nadewszystko Cię prosimy,
   Niechaj dusze uzdrowimy,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Mamy tak wiele grzechowego brudu,
A tej fontanny nie brakło dla ludu,
   Zdrowi ciało przez lat trzysta,
   Niech i dusza będzie czysta,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Na Kalwaryjskiej górze, gdzie skonałeś,
Z boku krew razem i wodę wylałeś.
   I oto po krwi żywe wody,
   Są  dotychczas do ochłody,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Niechaj czyśćowe w strasznym ogniu dusze,
Które ponoszą w tej głębi katusze,
   Z tego zdroju wolność mają, 
   Tym się bowiem zdrojem zasilają,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Ty zaś, w nagrodę tych ciężkich ohydów,
Któreś ucierpiał od poznańskich żydów,
   Oddajemyć te ukłony,
   Ty zaś skłóty i zraniony,
      Zmiłuj się zmiłuj, zmiłuj się zmiłuj,
         Jezu w Najświętszym Sakramencie.
Ileż razy płakałem słuchając hymnów Twoich i kantyków, wstrząśnięty błogim śpiewem Twego Kościoła. Głosy te wlewały się do moich uszu, a gdy Twoja prawda ściekała kroplami do serca, parowało z niego gorące uczucie pobożnego oddania.
                                            -św. Augustyn z Hippony

search

T. Klonowski, Szczeble do Nieba, 1867.