Wszystko twardym snem znużone (Pieśń nad grobem)

Zaczęty przez marian7, 19-11-2008, 15:32:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

marian7

1. Wszystko twardym snem znużone, - Śpi w łonie tej pustyni,
    Wszelkich bolów pozbawione, - Tu spokój wasz pielgrzymi!
    Posępne grobów mogiły: - W tych śmierć zgubna panuje,
    Próżność wielkości i siły - Jawnie nam ukazuje.
2. Widzisz te kości spróchniałe, - Toć je znikomości ślad;
    Te niegdyś żywe wspaniałe, - Onym także kwitnął świat.
    I ty kiedyś się im zrównasz, - Nic stałego świat nie ma.
    Śmierci dług koniecznie oddasz: - Runie twa wspaniałość mdła!
3. Widzisz te groby otwarte, - W których nie ma zazdrości:
    Robactwo trupem obżarte - Używa spokojności.
    Wiekiem starzec przyciśniony - Śrebra, złota nie żąda,
    W ciasnym grobie położony; - Siostra jego zgnilizna.
4. Ten, co na szczudle się czołgał, - Nędzy tu zapomina,
    Bogacz z żebrakiem się zrównał - Tu wszystko proch i ziemia.
    Sława światowa wielmożnych - Tu się zgonem zakańcza,
    Berła, trony królów możnych, - Tu śmierć śmiało w dół wtrąca.
5. Żegnam was spróchniali bracia, - Bóg wam daj odpoczynek;
    Po skończonych trudach życia - tu wasz słodki odpoczynek!
    A gdy wyrok śmierci srogi - Przyjdzie spełnić i na mnie,
    Skończy się bieg mojej drogi, - Niech tu z wami odpocznę.
6. Wiecznie nie będziem z tej matki - Zimnem łonie zamknięci, -
    Głos anielski ludzkie szczątki, - Wskrzesi, śmierć zdobycz wróci.
    Zmartwych wstaniesz ciało moje, - Z tobą złączy się dusza,
    Na wieczne wnijdziesz pokoje, - Tać nauka Jezusa!

Ostatnią ciała czyniąc posługę t. j. rzucając ziemię na nie, mów:

Z ziemi ukształtowałeś mnie, Panie, i ciałem okryłeś mnie: wzbudź mnie w dzień ostateczny, Zbawicielu mój Boże.

K. Żmijka. Kancyonał mniejszy.