Do nóg Twoich się zbliżamy [nuty]

Zaczęty przez Jantek_gall, 29-12-2008, 09:30:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jantek_gall

Do nóg Twoich się zbliżamy, upadamy,
Jezu w tym żłóbeczku złożon na sianeczku!
Byś nas raczył błogosławić
Przytem od szkody wybawić,
Trzody, owieczki.

A mój miły wziąwszy Franek obarzanek,
Stach masła garnuszek,
Kuba worek gruszek,
Niesie Panu po kolędzie.
Jeśli tego mało będzie,
Przydam jabłuszek.

Mazur woła! hojże moja! do oboja,
I do piscałecki, dła tej Dziecinecki:
Zagram ze mu wdzięcnie miło.
By się z nami uciesyło,
To Paniątecko.

Rusin mówi hałłyłuja, pomyłuja
Odnych zakłykaty, druhich poprachaty,
By wsichutko prychodyły,
Knyszy, pyrochy znosyły,
Panu dawały.

Moskalowi gdy znać dano, nakazano:
Kak stupaj bąjtuszka rodytsia dytiuszka,
Drugich braty zakłykaty,
Sołdat braty popłachaty,
Stupaj w Betlehem.

Litwin z lasa jak kiełbasa hasa, hasa,
Przyprawia boćwinę, by karmił dziecinę,
A kaołuchę kraje palcen,
Kądluch stawia razem z smalcem,
Wiotalis kieptas.

Węgrzyn kusy z olejkami, z kropelkami,
Do szopy przybywa , w toż głosu dobywa:
Legem, legem malatana,
Sem prynosim tu dla Pana,
Zdrowe olejki.

Niemiec bieży marsz w te tropy, do tej szopy,
Ach! ach! mein Kinder, in dem grossen Winter,
lst gebohren ausserkohren,
in der Krippe nicht erforen,
In Betlehem ształ.

Holenderczyk gdy przybywa, z sobą wzywa
Pobliższe Narody, do szopy w zawody,
Angielczyka i Duńczyka,
Kicynenig, wart ein wenig
Tuch und Gold ist da.

Włoch z daleka nadskakuje, wykrzykuje,
Dovet e syniore, nostro grand amore,
Aportasto un bel piato,
De limoni, macaroni,
Per i bambini.

Hiszpan słucha, w Niebo dmucha, koło ucha,
Pyta czy w Madrycie, narodzone dziecię,
Valga dios, senior mios,
Tele geros Kawalerus
Sicero meciu.

Francuza choć nie proszono, obaczono,
Mon diu! co się dzieje? w Betleem jaśnieje:
Notr Damo święta Panieneczko,
Witam twego Jezuseczko,
Bą żur o bą diu

Cygan bieży z dary swemi za drugiemi,
Furdyt sołonynka, dla bożocho Synka:
Dziassa prindi dziakulina,
Pereskoczyt i dolina,
Do Betleemu.

Także żydom nakazano i znać dano,
By Pana, witali, do Szopy biegali,
Pokłon Jemu oddawali.
Mesyasza, wyznawali
Winnym ukłonem.

Zydzi mowią: z kąd Messyasz, to Pan nie nasz,
Nie tak on psichodzi, jak w Bublii chodzi,
My go czekamy wielkiego,
Wy go macie maleńkiego,
Win der dzieciątko.

Łacinnik śpieszy hukając i śpiewając:
Verbum Caro factum, nobis Coelo datum,
Atque genti confitenti,
Et in Terra permanenti,
Salus aeterna.

A od Wschodu trzej Królowie, monarchowie.
Do Betleem jadą, ofiary swe kładą:
Narodzonego witają,
Innym ochoty dodają
By się cieszyli.

Przyjmijże nas za twe sługi, na wiek długi,
Jako twych poddanych, Jezu tobie danych,
Przyjmijże i to co dajemy.
Bo się więcej nie możemy,
Czem ci przysłużyć.

MaciejKalita

nuty z Kaszyckiego obniżone z oryginalnej tonacji F