Stała Matka (Stabat Mater) [nuty]

Zaczęty przez Tomek Torquemada, 05-05-2007, 21:41:02

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tomek Torquemada

wersja z Szypliszk

    Stała Matka boleściwa
Pod krzyżem płacząc troskliwa
Na którym Jéj Syn wisiał.
    Któréj duszę tak strapioną,
Wielkim żalem obciążoną,
Miecz boleści przeniknął.
    O! Jakim bólem ściśniona
Ta Matka błogosławiona
Dla męki Syna Swego.
    Płakała i z bólu drżała,
Gdy na krzyż srogi patrzała, Syna Swego miłego.
    Kto jest serca tak twardego,
By dziś z Matką Pana swego,
Bardzo rzewnie nie płakał.
    Któż by się nie wzruszył w sobie,
Pomnąc o ciężkiéj żałobie,
Matki z Synem jedynym!
    Dla złości ludu wszystkiego,
Widziała tak zmęczonego,
Jezusa, Syna Swego.
    Widziała kochanka swego,
Od wszystkich opuszczonego,
Gdy na krzyżu umierał.
    Cna Matko, źródło miłości,
Niech czuję gwałt Twéj żałości,
Pozwól mi z sobą płakać.
    Spraw, by serce tak gorzało,
Pana swego miłowało,
By się mu spodobało.
    Święta Matko dopuść na mię,
Niech ran Syna twego znamię,
Mam w sercu mém wyryte.
    Twego Syna zranionego,
Tak bardzo dla mnie zbitego,
Ze mną mękę podzielaj.
    Niech z Tobą i z moim Panem
Ból czuję ukrzyżowanym,
Póki duch ciało żywi.
    Pragnę stać pod krzyżem z Tobą,
Dzielić się z Twoją osobą,
Surowym płaczem Twoim.
    Ze wszech panien Panno zacna,
Bądź tak proszę, na mnie baczna
Daj się z sobą napłakać.
    Niech gorzką śmierć Pańską noszę,
Krzyż i rany Jego, proszę,
Niech na sercu uważam.
    Daj mi też być poranionym,
Tym krzyżem być upojonym.
Przez miłość Chrystusową.
    Takim ogniem rozpalony,
Przez Cię, Panno, obroniony,
Niech będę dnia sądnego.
    Niech mię ten Krzyż Pański broni,
Śmierć Chrystusowa ochroni,
Niech szczyci łaska Jego.
    Kiedy ciało pójdzie w ziemię,
Niech dusza, niebieskie plemię,
Wiecznéj chwały nie traci. Amen.

Tomek Torquemada

Stała Matka boleściwa Pod krzyżem bardzo troskliwa, Na którym Jéj Syn wisiał.
Któréj duszę tak strapioną, Wielkim żalem obciążoną, Miecz boleści przenikał.
O! Jak smutna i strapiona Matka ta błogosławiona Dla męki Syna swego.
Która płakała i łkała, Z żalu drżała, gdy widziała Mękę Syna miłego.
Któż jest serca tak twardego By dziś z Matką Pana swego, Bardzo rzewno nie płakał?
Któżby się nie wzruszył w sobie, Pomnąc o ciężkiéj żałobie Matki z Synem jedynym?
Dla złości ludu swojego Widziała tak zmęczonego, Jezusa Syna swego.
Widziała kochanka swego, Od wszystkich opuszczonego, Gdy na krzyżu umierał.
Cna Matko, źródło miłości, Niech czuję gwałt Twéj żałości, Dozwól mi z sobą płakać.
Spraw, by miłością pałało Serce me, dając się cało Bogu swému w przysługę.
Święta Matko, dopuść na mnie, Niech ran Syna Twego znamię Mam w sercu mém wyryte.
Twego Syna zranionego, Tak bardzo dla mnie zbitego, Ze mną mękę podzielaj.
Niech z Tobą płaczę prawdziwie, Patrząc na krzyż żałośliwie, Dokąd duch z ciałem żyje.
Pragnę stać pod krzyżem z Tobą, Dzielić się z Twoją osobą, Tak surowym płaczem Twym.
Ze wszech Panien Panno zacna, Bądź tak, proszę na mnie baczna: Daj się z sobą napłakać.
Niech gorzką śmierć Pańską noszę, Krzyż i rany Jego proszę, Niech na sercu uważam.
Niech mnie zranią rany Jego, Niech znam moc krzyża świętego Przez miłość Chrystusową.
Jego zapał niech mam w sobie, Poruczenie Panno w Tobie Niechaj mam dnia sądnego.
Niech mnie ten krzyż Pański broni, Śmierć Chrystusowa ochroni, Niech wspiera łaska Jego.
Kiedy ciało pójdzie w ziemię, Niech dusza, niebieskie plemię, Wiecznéj chwały nie traci. Amen.

knrdsk1

jeszcze jedna wersja, różna szczegółami:

Stała Matka boleściwa
Pod krzyżem bardzo troskliwa,
  Na którym Jej Syn wisiał.
Której duszę tak strapioną,
Wielkim żalem obciążoną,
  Miecz boleści przenikał.
O! Jak smutna i strapiona
Matka ta błogosławiona
  Syna jednorodzonego!
Która płakała i łkała,
Z żalu drżała, gdy widziała
  Mękę Syna miłego.
Któż jest serca tak twardego
By dziś z Matką Pana swego,
  Bardzo rzewno nie płakał?
Któżby się nie wzruszył w sobie,
Pomnąc o ciężkiej żałobie,
  Matki z Synem jedynym?
Dla złości ludu swojego
Widziała tak zmęczonego,
  Jezusa Syna swego.
Widziała kochanka swego,
Od wszystkich opuszczonego,
  Gdy na krzyżu umierał.
Cna Matko, źródło miłości,
Niech czuję gwałt twej żałości,
  Dozwól mi z sobą płakać.
Spraw, by miłością pałało
Serce me, dając się cało
  Bogu swemu w przysługę.
Święta Matko, dopuść na mnie,
Niech ran Syna twego znamię,
  Mam w sercu mem wyryte.
Twego Syna zranionego,
Tak bardzo dla mnie zbitego,
  Ze mną mękę podzielaj.
Niech z tobą płaczę prawdziwie,
Patrząc na krzyż żałośliwie,
  Dokąd duch z ciałem żyje.
Pragnę stać pod krzyżem z Tobą,
Dzielić się z twoją osobą,
  Tak surowym płaczem twym.
Ze wszech Panien Panno zacna,
Bądź tak, proszę na mnie baczna
  Daj się z sobą napłakać.
Niech gorzką śmierć Pańską noszę,
Krzyż i rany Jego, proszę,
  Niech na sercu uważam.
Niech mnie zranią rany Jego,
Niech znam moc krzyża świętego
  Przez miłość Chrystusową.
Jego zapał niech mam w sobie,
Poruczenie Panno w tobie
  Niechaj mam dnia sądnego.
Niech minie ten krzyż Pański broni,
Śmierć Chrystusowa ochroni,
  Niech wspiera łaska Jego.
Kiedy ciało pójdzie w ziemię,
Niech dusza, niebieskie plemię,
  Wiecznej chwały nie traci. Amen.

Pablo

#3
Tekst łaciński:
Sekwencja, S.M. Nanini (1540-1607)


Stabat Mater dolorósa
Juxta crucem lacrimósa,
Dum pendébat Fílius. 

2. Cujus ánimam geméntem,
Contristátam et doléntem,
Pertransívit gládius. 

3. O quam tristis et afflícta
Fuit illa benedícta
Mater Unigéniti! 

4. Quae moerébat, et dolébat,
Pia Mater, dum vidébat
Nati poenas ínclyti. 

5. Quis est homo, qui non fleret,
Matrem Chrísti si vidéret
In tanto supplício? 

6. Quis non posset contristári,
Christi Matrem contemplári
Doléntem cum Fílio? 

7. Pro peccátis suae gentis
Vidit Jesum in torméntis,
Et flagéllis súbditum. 
 
8. Vidit suum dulcem Natum
Moriéndo desolátum,
Dum emísit spíritum. 

9. Eia Mater, fons amóris,
Me sentíre vim dolóris
Fac, ut tecum lúgeam. 
 
10. Fac ut árdeat cor meum
In amándo Christum Deum,
Ut sibi compláceam. 

11. Sancta Mater, istud agas,
Crucifíxi fige plagas
Cordi meo válide. 

12. Tui nati vulneráti,
Tam dignáti pro me pati,
Poenas mecum dívide. 

13. Fac me tecum pie flere,
Crucifíxo condolére,
Donec ego víxero.

14. Juxta crucem tecum stare,
Et me tibi sociáre
In planctu desídero. 

15. Virgo vírginum praeclára,
Mihi jam non sis amára:
Fac me tecum plángere;
 
16. Fac, ut portem Christi mortem,
Passiónis fac consórtem,
Et plagas recólere. 

17. Fac me plagis vulnerári,
Fac me cruce inebriári,
Et cruóre Fílii; 

18. Flammis ne urar succénsus,
Per te, Virgo, sim defénsus
In die judícii. 

19. Christe, cum sit hinc exíre,
Da per Matrem me veníre
Ad palmam victóriae.

20. Quando corpus moriétur,
Fac, ut ánimae donétur
Paradísi glória.

Amen.

Pablo

#4
www.romaaeterna.jp/gregory/gh162b.mid - melodia [twórczości własnej pana kompozytora, gdyż nie jest to właściwa meolodia dla sekwencji tej - przyp. knrdsk1] Stabat Mater

Tomek Torquemada

#5
Cytat: Pablo w 25-07-2007, 12:58:49
www.romaaeterna.jp/gregory/gh162b.mid - melodia sekwencji Stabat Mater

Stabat Mater śpiewa się na zdecydowanie inną melodię.

A zakładając, że to jest jakaś nieznana mi wersja Stabat Mater, to ta melodia i harmonizacja sekwencji (przynajmniej w takim brzmieniu jakie słychać w pliku midi) są delikatnie mówiąc do d*.* - zupełnie nie pasują nastrojem do tekstu.

Tomek Torquemada

Cytat: Pablo w 25-07-2007, 12:58:07
Tekst łaciński:
Sekwencja, S.M. Nanini (1540-1607)


Tekst jest trzynastowieczny, przypisywany Innocentemu III lub Jacopone da Todi.

Nanini (nawiasem mówiąc Giovanni Maria a nie S.M.) jest szesnastowiecznym kompozytorem jednej z wersji melodii.

knrdsk1

#7
Sekwencja jest śpiewem jednogłosowym. Jeśli jakiś Pan Kompozytor weźmie ją na warsztat - to oczywiście jego prawo, ale już nie można jego dzieła nazywać sekwencją - co najwyżej opracowaniem sekwencji (jeśli jest oparta na właściwej jej melodii) lub samodzielnym utworem, opartym na tekście sekwencji.

Mira

Wersja za Kancyonałem Katolickim:

Stała Matka boleściwa Pod krzyżem bardzo troskliwa, Na którym Jej Syn wisiał.
Której duszę zbyt strapioną, Wielkim żalem obciążoną, Miecz boleści przebijał.
Nieznośnym smutkiem ściśniona, Ta Matka błogosławiona Dla męki Syna Swego.
Płakała i z żalu łkała, Gdy na krzyż srogi patrzała Syna tak strapionego.
Widząc Go zbiczowanego, Cierniem koronowanego, W sercu swem z Nim cierpiała.
Ujrzawszy Go wiszącego, Na krzyżu wzdychającego, W duchu z Synem wisiała.
A gdy Jezus już umierał, W mękach oczy swe zawierał, Oddając Ducha swego:
Tedy Marya truchlała, A żalem wielkim płakała Nad boleściami Jego.
Któż jest serca tak twardego, By dziś z Matką Pana swego Bardzo rzewnie nie płakał?
Któżby się nie wzruszył w sobie, Pomniąc o ciężkiej żałobie Matki z Synem jedynym?
Za złość i grzech ludu swego, Widziała Go cierpiącego, Syna Swego miłego.
Widziała Swego kochanka, Wielkanocnego Baranka, Od swych opuszczonego.
Cna Matko, źródło miłości, Niech czuję gwałt Twej żałości, Wyproś mi z Tobą płakać.
Ach, Marya, spraw wyrządać, Bym ja z Tobą mógł zapłakać Nad śmiercią Pana mego.
Spraw, by serce tak gorzało, Pana swego miłowało, By się Mu podobało.
Bo dla moich nieprawości Twojej i Jego żałości Była przyczyna dana.
O Święta Matko, wyproś dla mnie, bym ran Syna Twego znamię Miał w sercu mem wyryte.
Bym przez Jego mękę srogą, Przez boleści i śmierć drogą Miał zbawienie obfite.
Niech z Tobą nad moim Panem, Ból czuję ukrzyżowanym, Dokąd duch ciało żywi.
Pragnę stać pod krzyżem z Tobą, Dzielić się z Twoją osobą, Surowym płaczem Twoim.
Dopuść mię z Tobą uważać, Często sobie przypominać Męki Syna Twojego:
Bym Go więcej nie krzyżował, A grzechami nie ponawiał Ran i boleści Jego.
Daj mi też być poranionym, Tym krzyżem być upojonym, Przez miłość Chrystusową.
Takim ogniem rozpalony, Przez Cię Panno obroniony, Niech będę dnia sądnego.
Niech mię krzyż Pański w złej toni, i śmierć Chrystusa obroni, Niech szczyci łaska Jego.
Kiedy ciało pójdzie w ziemię, Niech dusza, niebieskie plemię, Wiecznej chwały nie traci. Amen.

knrdsk1



CorCogitans

#11
Poniżej przekład Józefa Bohdana Zaleskiego z 1. poł. XIX w. (na pewno sprzed 1842 r.). Jest to wersja zupełnie różna od powyższych, ale żeby nie mnożyć wątków wstawiam ją tutaj - tym bardziej, że incipit jest ten sam (jeśli brać tylko dwa słowa), więc w dziale wielkopostnym nie będzie dwóch pokrywających się tytułów. Administracja niech zdecyduje.

STABAT MATER.

Stała Matka bolejąca,
Tuż pod Krzyżem w głos łkająca
   Za Synem na katuszy.
Strasznie — ciężko — umartwiona,
Jakby zimny miecz wskróś łona,
   Przeszywał aż do duszy.

Żal nad wszystkie żale — wielki.
Przenajwiętszej Rodzicielki
   Po Jedynaku z nieba!
W sercu czuć — katownią męki,
W sercu czuć — drgające jęki;
   A modlić się potrzeba.

Czyjeż serce ludzkie, czyje,
Nieuwielbi tę Maryę?
   Kto w łzach się nie rozpłynie?
Wnętrznościami nie zaboli?
Ku tej Matce w Jej niedoli,
   Spółumęczonej w Synie!

Za rodzaju swego winy
Cierpi oto On Jedyny:
   Ubiczowany srodze!
Gwoździe wiercą — bodą ciernie,
A spogląda miłosiernie
   I kona — ku Niebodze.

Sprawże — spraw o! Matko w niebie,
Niech z miłości zdroju — z Ciebie,
   Spółuczuciem zaboleję!
Niechaj serce me zapłonie,
Na Chrystusa Twego łonie,
   Niech wzmaga się w nadzieję!

Matko święta, o jedyna,
Niechże Męka Twego Syna,
   Do głębi duszy wnika!
Niech uczuję ból i rany,
Które zniósł Ukrzyżowany,
   Za mnie — och! za grzesznika!

  Niech najrzewniej płaczę z Tobą;
Twą odzieję się żałobą,
   Na moich lat niewiele!
Niech pod Krzyżem razem stoję,
I cierpienia wszystkie Twoje,
   Ochotny niechaj dzielę!

Przenajwiętsza w Świętych sławie,
Obróć Panno! wzrok łaskawie.
   I uczyń, o coć proszę!
Błagaj Syna — Zbawiciela,
Niech się Męką we mnie wciela,
   Utrapia — na roskosze !

Niechaj do krwi pierś rozranię;
Cierpię krzyż mój i karanie,
   Rozradowany przed Nim!
Bym w miłości zespolony,
Pewien Twojej był obrony,
   Na onym dniu poślednim!

Spraw o! Panno, niechaj wzmogę
W Łasce — na krzyżową drogę,
   Siły umordowane!
A gdy zamknę tu powieki,
Duszę moją — niech na wieki
   W Chrystusie zmartwychwstanę! —


--
Hmm: w innej publikacji są drobne różnice - w 5. zwrotce (sześciowierszu) miast "spółuczuciem" jest "społczuciem" (co ratuje rytm w tym wersie), a w przedostatniej miast "miłości zespolony" jest "miłości rozogniony".